Szpital: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 89.238.13.176.)
Linia 9: Linia 9:
== Personel ==
== Personel ==
Tu bywają problemy. Wszyscy lepsi i w miarę dobrzy lekarze i pielęgniarki wyjechali do [[Anglia|Anglii]]. Jeśli liczymy na (przynajmniej) podstawową obsługę i nie damy w łapę – możemy się przeliczyć.
Tu bywają problemy. Wszyscy lepsi i w miarę dobrzy lekarze i pielęgniarki wyjechali do [[Anglia|Anglii]]. Jeśli liczymy na (przynajmniej) podstawową obsługę i nie damy w łapę – możemy się przeliczyć.

== Wyposażenie ==

Jeśli już jest, to marne. Pokoje wyposażone w kroplówki, przyciski, kabelki, okno, i skrzypiące łóżka z obleśnymi kocami upchniętymi tak, że jak Cię położą z babcią w jednej sali to będziesz słyszał jak odmawia różaniec. Stołówka - zazwyczaj brak. Albo inaczej - nie ma. Kochana Pani pielęgniarka jeździ po korytażu ze skrzypiącym nie mniej niż łóżko wózkem,w którym trzyma jedzenie, kicha na nie i zbiera zarazki z innych pokojów. Jeśli masz drzwi w pokoju to napierdziela tak, żebyś się obudził na śniadanie a jak nie masz drzwi to się drze z korytarza. W niektórych szpitalach można spotkać się ze świetlicą - miejscem przeznaczonym pierwotnie dla dzieci, tylko, że kredek i papieru zabrakło toteż wstawili telewizor i małe, piździaste krzesełka dla babć - wrazie Mody na Sukces i przerwie w odmawianiu różańca. Czasami spotyka się też :
* niedziałające windy
* kosze na śmieci
* automaty na kapcie tj. obuwie z wora
* łóżka na korytażu
* wóżki inwalidzkie
* kule
* zaniepokojoną rodzinę chorego
* papier toaletowy
* remonty


== Zobacz też ==
== Zobacz też ==

Wersja z 16:13, 16 lip 2009

W polskich szpitalach nie ma lekko!
I jak tu wejść?

Szpital – instytucja publiczna, gdzie jak przyjdziesz to odsyłają cię z kwitkiem. Możesz też dać w łapę lekarzowi, a on od razu się tobą zaopiekuje, robiąc szczegółowe badania w swoim prywatnym gabinecie.

Architektura

Najczęściej szpitale mieszczą się w rozsypujących się, nieklimatyzowanych ruderach. Nikogo nie powinien zdziwić fakt zarywającej się podłogi, czy sypiącego się ze ścian tynku. Okna – jeśli w ogóle są, to można mówić o dużym szczęściu.

Personel

Tu bywają problemy. Wszyscy lepsi i w miarę dobrzy lekarze i pielęgniarki wyjechali do Anglii. Jeśli liczymy na (przynajmniej) podstawową obsługę i nie damy w łapę – możemy się przeliczyć.

Zobacz też

Szablon:Stubmed Szablon:Stubbud