Buldog francuski: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 5: | Linia 5: | ||
== Geneza rasy == |
== Geneza rasy == |
||
Żeby w pełni zrozumieć historię powstania buldogów francuskich, musimy odpowiedzieć sobie na jedno |
Żeby w pełni zrozumieć historię powstania buldogów francuskich, musimy odpowiedzieć sobie na jedno bardzo ważne pytanie: Jakie cechy musi posiadać idealny pies? |
||
Po pierwsze musi być nieustraszony, możliwie wszystkożerny i odporny. Te cechy dawno temu załatwiła za nas [[Matka Natura]], doprowadzając za pomocą uciekającej [[wiewiórka|wiewiórki]] szablozębnej do krzyżówki [[lew workowaty|lwa workowatego]] i sosny. Po lwie buldog odziedziczył szaleńczą odwagę i wszystkożerność, a po sośnie odporność, twardość i wspaniały [[charakter]]. Wiewiórka uciekła, więc po wiewiórce nie odziedziczył nic. Efektem ubocznym tej krzyżówki jest płaska mordka i wiecznie wybałuszone oczy (każdy się może zdziwić jak się właduje na drzewo). |
Po pierwsze musi być nieustraszony, możliwie wszystkożerny i odporny. Te cechy dawno temu załatwiła za nas [[Matka Natura]], doprowadzając za pomocą uciekającej [[wiewiórka|wiewiórki]] szablozębnej do krzyżówki [[lew workowaty|lwa workowatego]] i sosny. Po lwie buldog odziedziczył szaleńczą odwagę i wszystkożerność, a po sośnie odporność, twardość i wspaniały [[charakter]]. Wiewiórka uciekła, więc po wiewiórce nie odziedziczył nic. Efektem ubocznym tej krzyżówki jest płaska mordka i wiecznie wybałuszone oczy (każdy się może zdziwić jak się właduje na drzewo). |
Wersja z 14:10, 22 sie 2009
Bulldog francuski – zwierzę wielkości podnóżka, o trybie życia kanapowo-kolanowym.
Praktycznie wszystkożerny, chociaż preferuje czipsy i mocne alkohole. Nie wykazuje chęci do biegania, woli statecznie poruszać się na tylnym siedzeniu samochodu. Czasem lubi sobie rzygnąć na nowy dywan, zwłaszcza gdy jesteś w gościach. Puszcza także fantastyczne bąki i praktycznie każdą pochłoniętą substancje jest w stanie przetworzyć na aromat wyciskający łzy z oczu i żal z dupy. Dodatkowo z powodu przemyślnej konstrukcji przewodów nosowych i podniebienia – wcześniej słyszysz, niż widzisz. A w nocy możesz rozkoszować się pełnią brzmienia płuc i krtani twojego pupila.
Geneza rasy
Żeby w pełni zrozumieć historię powstania buldogów francuskich, musimy odpowiedzieć sobie na jedno bardzo ważne pytanie: Jakie cechy musi posiadać idealny pies?
Po pierwsze musi być nieustraszony, możliwie wszystkożerny i odporny. Te cechy dawno temu załatwiła za nas Matka Natura, doprowadzając za pomocą uciekającej wiewiórki szablozębnej do krzyżówki lwa workowatego i sosny. Po lwie buldog odziedziczył szaleńczą odwagę i wszystkożerność, a po sośnie odporność, twardość i wspaniały charakter. Wiewiórka uciekła, więc po wiewiórce nie odziedziczył nic. Efektem ubocznym tej krzyżówki jest płaska mordka i wiecznie wybałuszone oczy (każdy się może zdziwić jak się właduje na drzewo).
Po drugie musi mieć dobry słuch, żeby zawsze słuchał się swojego pana. A cóż może zapewnić lepszy słuch, niż wielkie uszy? Niestety dość długo ludzkość uważała, że nietoperze to ptaki, co skutecznie spowolniło rozwój rasy. Przez kilka wieków trwały mniej lub bardziej udane próby skrzyżowania psa ze słoniem. W rezultacie tych bardziej udanych otrzymywano placek z psa, w rezultacie tych mniej udanych wydmuszkę z psa. Dużo lepiej poszło, gdy kynolodzy wpadli wreszcie na to, że nietoperz to ssak. Wystarczyło tylko przytrzymać go za skrzydła i tylne łapy, żeby psu oczu nie wydrapał.
Po trzecie nie powinien mieć ogona, żeby nie cieszyć się do teściowej. Cóż, tutaj sprawę załatwiło kilkadziesiąt pokoleń zięciów, cierpliwie odcinających ogony zbyt wylewnych osobników.
I tak powstał pies doskonały.
Charakter
Buldog francuski jest rasą psów, przy której słowo charakter nabiera zupełnie nowego wymiaru tudzież znaczenia. A trzeba przyznać że buldożki charakter mają. Swój własny. Ogólnie interesuje ich tylko jak się dobrze nażreć i następnie opróżnić jelito grube z nadmiernej ilości zalegających tam gazów. Najlepiej w najmniej właściwym dla takiej czynności miejscu. Wszystkie psy z radością wychodzą rano na dwór aby zmniejszyć ciśnienie w swoich nadwyrężonych po nocy pęcherzach moczowych, buldogi natomiast o tej porze jeszcze śpią i o ile jeśli już zmusi się je do wyjścia na dwór we wczesnych godzinach porannych, o tyle zmuszenie wciąż jeszcze śpiącego buldoga do oddania moczu, graniczy z cudem. Najczęściej również trzeba księcia znieść na rękach na dwór bo pozostając wciąż w stanie upojenia dobrze przespaną nocą i mając zamknięte ślepia, biedaczek jeszcze gotów spać ze schodów i zrobić sobie krzywdę. Zresztą i tak by pewnie nie zauwazył bo bardziej odpornej na urazy rasy to chyba nie ma