Nonźródła:List: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 
M („List” przeniesiono do „Nonźródła:List”: przeniesienie do Nonźródeł)
(Brak różnic)

Wersja z 23:33, 25 sie 2009

Droga Nonsensopedio,

kiedy surfowałem po internecie, zrządzeniem losu trafiłem na Ciebie (o tak, to z pewnością nie mógł być przypadek!). Wydałaś mi się bardzo interesująca, więc przyglądałem Ci się przez jakiś czas i muszę przyznać, że masz niezwykłe poczucie humoru, które jest nie mal takie samo jak moje. Wszystko, co u Ciebie zaobserwowałem, bardzo mi się podobało. Muszę tu wyznać, że zapragnąłem być taki jak Ty, jednak nie chcę robić Ci konkurencji (a raczej udawać Twojej konkurencji, bo jesteś bezkonkurencyjna :-) ), więc piszę do Ciebie z nieskromną prośbą. Chciałbym pomóc Ci jak tylko mogę w tworzeniu Twojego wizerunku w internecie, dlatego z wielką chęcią zasilę grono Twoich artykułów.

Z pewnością chcesz mnie lepiej poznać, w końcu do Twoich artykułów nie może należeć byle kto. W internecie działam już od bardzo dawna, zajmuję się przesyłaniem informacji internautom w postaci maili. Jednak moja działalność nie ogranicza się jedynie do świata wirtualnego. Pracuję również dla poczty, która zajmuje się rozsyłaniem informacji zwyczajnym ludziom. Jestem bardzo oddany swojej pracy, o czym świadczy wykonywanie zawodu już od tak wielu lat. Dlatego jestem w stanie zapewnić, że będę równie oddany Twojej działalności, Nonsensopedio.

Chcę być z Tobą szczery, dlatego powiem Ci, że nie wszyscy uważają mnie za tak idealnego, jak do tej pory pisałem. Są ludzie, którzy uważają, że jestem niemodny, niewygodny i nieopłacalny, dlatego rezygnują z moich usług, także wystawiają o mnie złą opinię wśród swoich znajomych. Wciąż jednak mam liczną rzeszę fanów, dla których jestem w stanie pracować w swoim zawodzie pomimo fali krytyki. Wybacz jeżeli poruszam jakiś temat tabu, jednak zdążyłem się zorientować, że nie wszyscy ludzie podzielają nasze poczucie humoru, przez co i Ty posiadasz wielu przeciwników, z którymi musisz cały czas się borykać. Chciałbym Ci pomóc w polemice z nimi, dlatego możesz na mnie w każdej chwili liczyć! Być może lepiej pójdzie mi dyskutowanie o nieswoich problemach... zresztą, jeżeli pozwolisz mi dołączyć na pokład, to będą również moje problemy, a jestem pewien, że razem będziemy w stanie przenosić góry :-)

PS. myślę, że to będzie początek wielkiej przyjaźni. Może opowiesz mi także więcej o sobie? Będę z niecierpliwością oczekiwał Twojej odpowiedzi.


Z najwyższymi wyrazami szacunku,
List.