R2-D2: Różnice pomiędzy wersjami
Del Pacino (dyskusja • edycje) M |
(Rozbudowanie artykułu- dwa nowe akapity.) |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
'''R2-D2''' – jeden z głównych bohaterów [[Star Wars]], najlepszy przyjaciel mądrali [[C3PO]]. W filmie gra jedną z najważniejszych ról, bez której Gwiezdne Wojny byłyby jak film bez jednej z najważniejszych ról. Ten pipczący robot to odpowiednik hakera, który włamuje się wszędzie i zawsze gdy wymaga tego mroczna sytuacja. Czyli zawsze. Mimo niegroźnego wyglądu jest tak scyzoryk wielofunkcyjny a zdolności mógłby mu pozazdrościć niejeden wojujący droid. W swym arsenale posiada np.: piłkę do metalu, dzięki której tnie niczym [[Jedi]] kolorową jarzeniówką; silniki rakietowe, za pomocą których lata jak X-wing Skywalkera lub paralizator, którym razi jak imperator [[Palpatine]]. Zawsze ma dużo do powiedzenia i zawsze nikt go nie rozumie. Stoi po stronie białej strony mocy i należy do psychopaty imieniem [[Obi-Wan Kenobi]], który go oczywiście zgubił, trafiwszy do księżniczki [[Leia Organa|Lei]] był używany jako listonosz. Potem należał do [[Luke Skywalker|Lucjana Skywalkera]], syna astmatyka [[Darth Vader|Lorda Vadera]] a na koniec jak by tego było mało był używany jako sterownik do X-winga Skywalkera i podczas tej roboty został uszkodzony. |
'''R2-D2''' – jeden z głównych bohaterów [[Star Wars]], najlepszy przyjaciel mądrali [[C3PO]]. W filmie gra jedną z najważniejszych ról, bez której Gwiezdne Wojny byłyby jak film bez jednej z najważniejszych ról. Ten pipczący robot to odpowiednik hakera, który włamuje się wszędzie i zawsze gdy wymaga tego mroczna sytuacja. Czyli zawsze. Mimo niegroźnego wyglądu jest tak scyzoryk wielofunkcyjny a zdolności mógłby mu pozazdrościć niejeden wojujący droid. W swym arsenale posiada np.: piłkę do metalu, dzięki której tnie niczym [[Jedi]] kolorową jarzeniówką; silniki rakietowe, za pomocą których lata jak X-wing Skywalkera lub paralizator, którym razi jak imperator [[Palpatine]]. Zawsze ma dużo do powiedzenia i zawsze nikt go nie rozumie. Stoi po stronie białej strony mocy i należy do psychopaty imieniem [[Obi-Wan Kenobi]], który go oczywiście zgubił, trafiwszy do księżniczki [[Leia Organa|Lei]] był używany jako listonosz. Potem należał do [[Luke Skywalker|Lucjana Skywalkera]], syna astmatyka [[Darth Vader|Lorda Vadera]] a na koniec jak by tego było mało był używany jako sterownik do X-winga Skywalkera i podczas tej roboty został uszkodzony. |
||
== Fenomen R2-D2 == |
|||
Niezależnie od tego, jak źle by nie wyglądała sytuacja, ten mały robot, którego wygląd zewnętrzny jest z prawdziwym upodobaniem reprodukowany na śmietnikach stojących w pokojach niejednego fana [[Gwiezdne Wojny|''Gwiezdnych Wojen'']], potrafi wszystkich ocalić. Nawet początkujący fan z pewnością zauważył, że gdyby nie słynny R2-D2, oba pokolenia bohaterów serii mogły nieraz stracić rację bytu na rzecz potęgi [[Moc|Ciemnej Strony Mocy]]. Ten niepozorny robot wielokrotnie ratował sytuację i można bez większej przesady stwierdzić, że przyczynił się do [[Happy End|happy endu]] serii bardziej, niż wszyscy [[Jedi|rycerze Jedi]] razem wzięci. |
|||
== Czy wiesz, że? == |
|||
W chronologicznie pierwszej trylogii ''Gwiezdnych Wojen'', R2-D2 nie był robotem, a w jego magicznie piszczącym wnętrzu siedział (ten sam we wszystkich częściach) sterujący nim karzeł, znany jako [[Kenny Baker]]. Fakt, że w dalszych częściach został on zastąpiony zdalnie sterowanym mechanizmem sprawił, że ten szacowny robocik co i rusz się przewracał, gdyż jego przyczepność uległa gwałtownemu zaniżeniu. |
|||
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
Wersja z 15:18, 6 lis 2009
Biip-buup-uuu!
- Typowa wypowiedź R2-D2
R2-D2 – jeden z głównych bohaterów Star Wars, najlepszy przyjaciel mądrali C3PO. W filmie gra jedną z najważniejszych ról, bez której Gwiezdne Wojny byłyby jak film bez jednej z najważniejszych ról. Ten pipczący robot to odpowiednik hakera, który włamuje się wszędzie i zawsze gdy wymaga tego mroczna sytuacja. Czyli zawsze. Mimo niegroźnego wyglądu jest tak scyzoryk wielofunkcyjny a zdolności mógłby mu pozazdrościć niejeden wojujący droid. W swym arsenale posiada np.: piłkę do metalu, dzięki której tnie niczym Jedi kolorową jarzeniówką; silniki rakietowe, za pomocą których lata jak X-wing Skywalkera lub paralizator, którym razi jak imperator Palpatine. Zawsze ma dużo do powiedzenia i zawsze nikt go nie rozumie. Stoi po stronie białej strony mocy i należy do psychopaty imieniem Obi-Wan Kenobi, który go oczywiście zgubił, trafiwszy do księżniczki Lei był używany jako listonosz. Potem należał do Lucjana Skywalkera, syna astmatyka Lorda Vadera a na koniec jak by tego było mało był używany jako sterownik do X-winga Skywalkera i podczas tej roboty został uszkodzony.
Fenomen R2-D2
Niezależnie od tego, jak źle by nie wyglądała sytuacja, ten mały robot, którego wygląd zewnętrzny jest z prawdziwym upodobaniem reprodukowany na śmietnikach stojących w pokojach niejednego fana Gwiezdnych Wojen, potrafi wszystkich ocalić. Nawet początkujący fan z pewnością zauważył, że gdyby nie słynny R2-D2, oba pokolenia bohaterów serii mogły nieraz stracić rację bytu na rzecz potęgi Ciemnej Strony Mocy. Ten niepozorny robot wielokrotnie ratował sytuację i można bez większej przesady stwierdzić, że przyczynił się do happy endu serii bardziej, niż wszyscy rycerze Jedi razem wzięci.
Czy wiesz, że?
W chronologicznie pierwszej trylogii Gwiezdnych Wojen, R2-D2 nie był robotem, a w jego magicznie piszczącym wnętrzu siedział (ten sam we wszystkich częściach) sterujący nim karzeł, znany jako Kenny Baker. Fakt, że w dalszych częściach został on zastąpiony zdalnie sterowanym mechanizmem sprawił, że ten szacowny robocik co i rusz się przewracał, gdyż jego przyczepność uległa gwałtownemu zaniżeniu.