Psycholog: Różnice pomiędzy wersjami
M (Usunięcie szablonu {{ok}}) |
|||
Linia 59: | Linia 59: | ||
[[Kategoria:Zawody]] |
[[Kategoria:Zawody]] |
||
[[Kategoria:Psychologia|*]] |
[[Kategoria:Psychologia|*]] |
||
{{ok}} |
Wersja z 17:24, 6 paź 2010
Psycholog – osobnik, najczęściej, płci żeńskiej, spotykany głównie w poradniach wychowawczo-zawodowych, poradniach zdrowia psychicznego i gabinetach prywatnych. Zajmuje się rozmowami z ludźmi, z którymi nikt nie chce rozmawiać. Ciągle zadaje to samo pytanie: Czy chcesz o tym porozmawiać?
Wygląd
- Wysoki człowiek o wyglądzie dość elfim.
- Głupawy uśmiech na twarzy (w trakcie lub zaraz po studiach) bądź twarz zastygła w masce obsesyjnego analizowania wszelkich docierających doń bodźców (spotykane u bardziej doświadczonych osobników stada)
- Chodzi ubrany w długi celtycki płaszcz lub w długą kieckę, co sprawia, że wygląda na lekko nawiedzonego.
- U osobnika płci męskiej konieczna jest broda dodatkowo potęgująca wrażenie oderwania od rzeczywitości.
- U osobnika płci żeńskiej spotęgowane wrażenie oderwania od rzeczywistości jest trwałe i nie zależy od posiadania brody, okularów czy długiej kiecki.
Poglądy
- Nadmierne zamiłowanie do przedmiotów przypominających zwierzęta i do samych zwierząt.
- Patrzy na świat przez różowe okulary.
- Chodzi często z głową w chmurach, dlatego nie zauważy cię na ulicy.
Zachowanie
- Do upadłego powtarza swoim pacjentom, jacy są wspaniali i wyjątkowi.
- Podczas słuchania innych charakteryzuje się wydawaniem specyficznych odgłosów typu: „hmm”, „aha”, „yhy”,czemu zazwyczaj towarzyszy podniesiona lekko brew.
- Nigdy(!) nie poprawia zsuwających się z nosa okularów.
- Nonkonformista i indywidualista – lubi wybijać się z tłumu.
- Lubi częstować herbatą, a w swojej wielkiej szafie ma setki, a nawet tysiące, jej odmian.
- Wciąż pali kadzidełka, nazywając to aromaterapią.
- Słysząc „cześć” od znajomego, zaczyna zastanawiać się, co też on chciał przez to powiedzieć.
- Bardzo opanowany i zdystansowany do siebie, nie widzi własnych wad, ale za to z chęcią opowie ci o Twoich.
- Potrafi sprawić, że będziesz dumny z tego, że moczysz się mając dwadzieścia parę lat.
- Zdaje się świdrować swoimi oczami duszę pacjenta, co zazwyczaj wprawia go w zakłopotanie.
- Choć stara się leczyć stany lękowe pacjentów, sam zazwyczaj śpi z rozpylaczem gazu i dwuręcznym toporem pod poduszką.
- Jest specjalistą od szukania problemów, a nie od znajdywania rozwiązań
Występowanie
- Najczęściej spotykany samotnie lub w towarzystwie innych osobników tego samego rodzaju porozumiewających się bardzo skomplikowanym językiem na zwyczajne tematy
- Spotykany też we własnym gabinecie, którego nieodłącznym elementem jest kozetka.
Podział
- Psycholog kliniczny – trudno powiedzieć, czy to terapeuta czy sam pacjent.
- Psycholog zdrowia – zajmuje się ludźmi względnie normalnymi.
- Psycholog na uczelni – wykłada i robi eksperymenty na studentach. Starannie unika odpowiadania na pytania dotyczące jego profesji. Jeśli już zdarzy mu się takowej odpowiedzi udzielać robi to w taki sposób, by nikt nie wiedział, o co właściwie chodzi.
- Psycholog szkolny – lubi jak się dużo gada; poucza; każe zastanawiać się nad sobą, usprawiedliwia nieobecności na lekcjach spowodowane przeciągającą się wizytą w gabinecie. Osobnik szczególnie popularny podczas zajęć wf, z których często wystawia zwolnienia.
- Psycholog sądowy - psycholog, który od prawnika różni się tym, że lubi oskarżonych. I świadków. A nawet innych prawników. Wiecznie roztargniony i z toną dokumentów przy sobie. Słynie z tego, że słucha ludzi, zamiast mówić im, kiedy mają być cicho.
- Psycholog nerwowy – psycholog, który od nadmiernej pracy nabawił się nerwicy i sam chodzi na psychoterapię do znajomego po fachu.
- Psycholog metalowy – ubiera się na czarno i słucha death metalu.
- Psycholog urzędowy - porusza się po urzędach, najczęściej z dużą prędkością i tuląc do piersi pięć segregatorów. Ma obsesje na punkcie pism i widoczne uzależnienie od batoników. Niechętnie komunikuje się sam na sam, preferując formy grupowe. Wyraźnie coś ukrywa...
- Psycholog pracy i organizacji – jego klientami są osoby posiadające dużo więcej klientów i chcące mieć ich jeszcze więcej. Zawsze będzie w stanie powiedzieć, że pracujesz nie tam gdzie chcesz i nie tak jak chcesz, nawet jeśli wcześniej byłeś święcie przekonany, że się samorealizujesz. Nie rozumie o czym mówi do niego klinicysta, ale mobbing nie jest mu obcy.
Znane anegdoty
- Spotyka się dwóch psychologów w autobusie.
– U Ciebie widzę że wszystko w porządku, a u mnie? – zagadał pierwszy.
- Ilu psychologów potrzeba, by zmienić żarówkę?
Tylko jednego, ale to będzie długo trwało, drogo kosztowało i żarówka musi chcieć się zmienić.
- Spotyka się dwóch kumpli. Jeden pyta drugiego:
– Jak tam u ciebie stary?
– Nie najlepiej, wstydzę się tego, ale moczę się w nocy. – odpowiada drugi.
– To idź do psychologa! – poradził mu kumpel. Ci sami znajomi spotykają się po miesiącu.
– Jak tam stary? Już się nie moczysz? – pyta kumpel.
– Nadal się moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
- Rozmawia psycholog z psychologiem:
- Wiesz może, która godzina?
- Chcesz o tym porozmawiać?