Psycholog

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
…nie przejmuj się tym, co mówią inni…………hmm…
…rozumiem,że to dla Pana/Pani trudne…………
………tak?………rozumiem…………Bądź sobą………
……myślę, że potrzebna będzie kolejna wizyta…
Nonźródła
Zobacz w Nonźródłach:
Dowcipy o psychologach

Psycholog – osobnik, najczęściej płci żeńskiej, spotykany głównie w poradniach wychowawczo-zawodowych, poradniach zdrowia psychicznego i gabinetach prywatnych. Zajmuje się rozmowami z ludźmi, z którymi nikt nie chce rozmawiać. Ciągle zadaje to samo pytanie: Czy chcesz o tym porozmawiać?

Wygląd[edytuj • edytuj kod]

  • Głupawy uśmiech na twarzy (w trakcie lub zaraz po studiach), bądź twarz zastygła w masce obsesyjnego analizowania wszelkich docierających doń bodźców (spotykane u bardziej doświadczonych osobników).
  • Chodzi ubrany w długi celtycki płaszcz lub w długą kieckę, co sprawia, że wygląda na lekko nawiedzonego.
  • U osobnika płci męskiej konieczna jest broda dodatkowo potęgująca wrażenie oderwania od rzeczywistości.
  • U osobnika płci żeńskiej spotęgowane wrażenie oderwania od rzeczywistości jest trwałe i nie zależy od posiadania brody, okularów czy długiej kiecki.

Poglądy[edytuj • edytuj kod]

  • Patrzy na świat przez różowe okulary.
  • Ich główny pogląd: Jesteś cudowny/a, wina nie leży w Tobie!.

Pochodzenie[edytuj • edytuj kod]

Psycholodzy wywodzą się przeważnie od małomównych kujonów uwielbiających spędzać czas na nauce, dokształcaniu się, nauce, czytaniu książek, nauce, rozmyślaniu no i oczywiście ... nauce. Aby dowiedzieć się więcej o sobie i własnych problemach psychicznych (no…przecież każdy je ma i każdy potrzebuje pomocy psychologa!) pewnego dnia postanawiają opuścić swój ulubiony fotel do czytania książek i wyruszyć w świat na poszukiwanie wiedzy i doświadczeń życiowych. Po zdaniu egzaminu dojrzałości udają się na studia psychologiczne.

Zachowanie[edytuj • edytuj kod]

  • Do upadłego powtarza swoim pacjentom, jacy są wspaniali i wyjątkowi.
  • Podczas słuchania innych charakteryzuje się wydawaniem specyficznych odgłosów: „hmm…”, „aha…”, „yhy…”[1]. Zazwyczaj towarzyszy temu także lekko podniesiona brew.
  • Zsuwające się okulary są elementem kluczowym we wszelkiej terapii.
  • Nonkonformista i indywidualista – lubi wybijać się z tłumu.
  • Lubi częstować herbatą, której w swoim gabinecie ma nieograniczoną ilość odmian.
  • Wciąż pali kadzidełka, nazywając to aromaterapią.
  • Słysząc „cześć” od znajomego, zaczyna zastanawiać się, co też on chciał przez to powiedzieć.
  • Jest bardzo opanowany i zdystansowany do siebie, nie widzi własnych wad, ale za to z chęcią opowie ci o Twoich[2].
  • Potrafi sprawić, że będziesz dumny z tego, że moczysz się mając dwadzieścia parę lat.
  • Zdaje się świdrować swoimi oczami duszę pacjenta, co zazwyczaj wprawia go w zakłopotanie.
  • Choć stara się leczyć stany lękowe pacjentów, sam zazwyczaj śpi z rozpylaczem gazu i dwusiecznym toporem pod poduszką.
  • Jest specjalistą od szukania problemów, a nie od znajdywania rozwiązań

Występowanie[edytuj • edytuj kod]

  • Najczęściej spotykany samotnie lub w towarzystwie innych osobników tego samego rodzaju porozumiewających się bardzo skomplikowanym językiem na zwyczajne tematy
  • Spotykany też we własnym gabinecie, którego nieodłącznym elementem jest kozetka.

Podział[edytuj • edytuj kod]

  • Psycholog kliniczny – trudno powiedzieć, czy to terapeuta czy sam pacjent.
  • Psycholog zdrowia – zajmuje się ludźmi względnie normalnymi.
  • Psycholog na uczelni – wykłada i robi eksperymenty na studentach. Starannie unika odpowiadania na pytania dotyczące jego profesji. Jeśli już zdarzy mu się takowej odpowiedzi udzielać robi to w taki sposób, by nikt nie wiedział, o co właściwie chodzi.
  • Psycholog szkolny – lubi jak się dużo gada; poucza; każe zastanawiać się nad sobą, usprawiedliwia nieobecności na lekcjach spowodowane przeciągającą się wizytą w gabinecie. Osobnik szczególnie popularny podczas zajęć wf, z których często wystawia zwolnienia. Jego największym wyzwaniem zawodowym są rozhisteryzowane panienki z 7-8 klasy szkoły podstawowej po „największej tragedii życia” (zerwanie z chłopakiem ze starszej klasy). Czasami przeprowadza zajęcia na których mówi o oczywistościach.
  • Psycholog sądowy – psycholog, który od prawnika różni się tym, że lubi oskarżonych. I świadków. A nawet innych prawników. Wiecznie roztargniony i z toną dokumentów przy sobie. Słynie z tego, że słucha ludzi, zamiast mówić im, kiedy mają być cicho.
  • Psycholog nerwowy – psycholog, który od nadmiernej pracy nabawił się nerwicy i sam chodzi na psychoterapię do znajomego po fachu.
  • Psycholog metalowy – ubiera się na czarno i słucha death metalu.
  • Psycholog urzędowy – porusza się po urzędach, najczęściej z dużą prędkością i tuląc do piersi pięć segregatorów. Ma obsesje na punkcie pism i widoczne uzależnienie od batoników. Niechętnie komunikuje się sam na sam, preferując formy grupowe. Wyraźnie coś ukrywa…
  • Psycholog pracy i organizacji – jego klientami są osoby posiadające dużo więcej klientów i chcące mieć ich jeszcze więcej. Zawsze będzie w stanie powiedzieć, że pracujesz nie tam gdzie chcesz i nie tak jak chcesz, nawet jeśli wcześniej byłeś święcie przekonany, że się samorealizujesz. Nie rozumie o czym mówi do niego klinicysta, ale mobbing nie jest mu obcy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Jest przy tym jedynym człowiekiem potrafiącym tak dokładnie wypowiedzieć wielokropek…
  2. „Do upadłego powtarza swoim pacjentom, jacy są wspaniali i wyjątkowi.” Cóż – psychologowie są pełni paradoksów.