Akustyk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Nagłośnienie tu macie fatalne!

Doda o pracy akustyków w Sali Kongresowej

Akustyk – administrator każdej estrady. W większości, wredna sucz. Od ich widzimisiów zależy być albo nie być instrumentalistów na scenie. Atrybutem każdego z nich konsola, bronią – woljum regiulejtor i przykrym obowiązkiem – noszenie kabli. Tak, tak, od tego oni są, od tego są oni. Od tego oni są.

Głównym celem akustyków jest wyparcie wszystkich kapel rockowych, jazzowych i metalowych ze sceny, najprawdopodobniej jest to forma przejęcia władzy nad światem. Swe niecne zamiary realizują poprzez liczne akty sabotażu jak:

  • Odcinanie wokaliście reszty zespołu z odsłuchu;
  • Odcinanie pianiście kontaktu z bębnami i kilkukrotne przegięcie z basówką;
  • Nienagłaśnianie pieca basiście, aby pozostali słyszeli go z opóźnieniem;
  • Wrzucenie bębniarzowi altówek na odsłuch, aby szum wybijał go z rytmu.

Ortodoksyjni akustycy dbają także o to, aby publiczność nie słyszała nic prócz basu.

Rozwój akustyków[edytuj • edytuj kod]

Szkoła[edytuj • edytuj kod]

Młodzi, nieświadomi akustycy odkrywają w sobie zdolności muzyczne. Szybko łapią się za gitarę, ćwiczenie jest rzeczą drugorzędną (po matematyce i fizyce). Po kilku miesiącach ich kumple z kapeli orientują się, że wszystkie kwasiory to wina gitarzysty, wywalają więc go z zespołu. Zdesperowani młodzi poprzysięgają zemsty i decydują się na studia reżyserii dźwięku.

Studia[edytuj • edytuj kod]

Żądza zemsty jest tak silna, że przez kilka lat kształcący się akustycy decydują się na wiele wyrzeczeń, by nadrabiać matmę, fizykę i historię sztuki. Często mają okazję relaksować się, psując koncerty młodych rockmanów na jakichś lipnych przeglądach.

Życie zawodowe[edytuj • edytuj kod]

Wypełnieni po uszy jadem akustycy wracają do rodzinnych miast i dokonują słodkiej zemsty, doprowadzając do szaleństwa dawnych ziomków z zespołu, także ich synów, kumpli ich synów oraz innych zaczynających muzyków. Czasem uda im się złapać za jakąś większą robotę, np nagłaśniając gwiazdy pokroju Feela, wtedy sabotaż jest niepotrzebny; porażka nastąpi sama, a akustyk weźmie grube pieniądze za ratowanie tego, co było.

Praca[edytuj • edytuj kod]

Zdania, które akustykom jednym uchem wchodzą a drugim – wychodzą[edytuj • edytuj kod]

  • Nie słyszę wokalu!
  • Więcej na odsłuch, proszę.
  • Można bas trochę ciszej?
  • Pogłos za jasny…
  • Gitara za cicho.
  • Ten kabel chyba przerywa.
  • Werbel brzmi fatalnie..
  • Stopę mam nieczystą.
  • Czy możemy jeszcze chwilę popróbować?
  • Czy pan na pewno jest trzeźwy?
  • Zmieni Pan tą piosenkę?
  • Do której gracie?
  • A wiesz od czego są tu te wszystkie gałki?
  • Załatwisz mi autograf?
  • Musi być tak głośno?
  • Te nagłośnienie ma miliony watów, prawda?

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]