Urzędnik
Urzędnik, urzędas – istota bardzo powolna, nerwowa i ospała, jednakowoż chytra i przebiegła. Występuje głównie w instytucjach państwowych, zatrudniany po to, aby uniemożliwić bezproblemowe załatwienie danej sprawy. Kocha wszelkiego rodzaju dokumenty, zaświadczenia, paragrafy które potrafi gromadzić miesiącami, a nawet latami. Jedyny uznawany przez nich język to język urzędowy, którego opanowanie wymaga od petenta wieloletnich odwiedzin w różnych urzędach i ogromnych chęci.
Praca urzędnika polega głównie na odsyłaniu petenta na inne stanowisko. Przyparty do muru i zmuszony do wydania decyzji odszczeka się bezczelnie, że ma na to 30 dni, po czym rozjuszony przedłuży termin do dwóch miesięcy lub nawet zawiesi postępowanie w sprawie.
Praca urzędnika jest ciągłą walką: do południa walczy z głodem, a po południu ze snem.
Objawy[edytuj • edytuj kod]
- Urojenia – gdy prosisz o pieniądze z MOPS-u, na mieszkanie w zamian dostajesz bonus żywnościowy – i odwrotnie – jeśli prosisz o pieniądze na kilka butelek szkła urzędas załatwia od razu sprawę.
- Hipochondria/egocentryzm – jeśli to, o co go prosisz nie dotyczy jego osoby, odeśle Cię do najbliższego stanowiska.
- Neurastenia – jest zazwyczaj przewlekle zmęczony po południu.
- Natrętne myślenie – prędzej urzędnik wyśle komornika by wyniósł twoją lodówkę niż rozliczysz z długów.
- Zaburzenia pamięci – gdy prosiłeś, by dostać kasę z MOPS-u i wracasz po miesiącu, mówi że dostaniesz ją w następnym miesiącu.
Wygląd[edytuj • edytuj kod]
Pod nazwą „urzędnik” kryją się i damskie i męskie odmiany. Wszyscy ubierają się tak samo – podstawowym elementem ubioru są kapcie, marynarka i duże okulary. Zawsze ubrudzony od tuszu, trzymający w jednej ręce plik papierów, w drugiej zaś pieczątki.
Występowanie[edytuj • edytuj kod]
Na terenie całego kraju gromadzą się stadnie w urzędach, gdzie obijają się i łapią muchy.
Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]
- Hasło co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego jest mottem życiowym każdego urzędnika.
- Jeżeli spotyka się dwóch urzędników na korytarzu urzędu w południe, to zamiast grzecznościowego dzień dobry zapytają się troskliwie ty też biedaku nie umiesz zasnąć?.
- Biedulki są bardzo zmęczeni życiem. Gdy zaczynają pracę o 8:00, to już o 8:10 są wykończeni tą okrutną torturą zwaną nierobieniem niczego pożytecznego.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
To jest tylko zalążek artykułu o zawodach. Jeśli harujesz w tym zawodzie od młodości – rozbuduj go.