Lekarz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (drobne)
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|-Czy pan doktor teraz przyjmuje?<br>-Ja przyjmuję zawsze. Zawsze i od każdego.|Rozmowa wójta i '''lekarza'''.}}
{{cytat|-Czy pan doktor teraz przyjmuje?<br>-Ja przyjmuję zawsze. Zawsze i od każdego.|Rozmowa wójta i '''lekarza'''.}}


[[Grafika:Lekarz.jpg|right|thumb|200px|Lekarz okulista]]
[[Plik:Lekarz.jpg|right|thumb|200px|Lekarz okulista]]
'''Lekarz''' – pracownik szpitalnej administracji niższego szczebla. W warunkach naturalnych drugie ogniwo medycznego łańcucha pokarmowego, żywiące się bezpośrednio pacjentami. Gatunek różnorodny, o wyraźnie zaznaczonym polimorfiźmie płciowym. Umaszczenie przeważnie białe, chociaż presja ewolucyjna doprowadziła do powstania odmian: zielonych, niebieskich oraz zakamuflowanych. Lekarze powstają ze studentów medycyny, gdy wyrastają im słuchawki. Tworzą złożone i silnie zamknięte struktury społeczne, głównie celem skuteczniejszego, wzajemnego, nienawidzenia się. Praktykują przeważnie autoteizm, głównym wyznacznikiem zaangażowania w kult są tytuły naukowe. Niektórzy badacze postulują uznanie ich za ludzi, jednak większość faktów zdaje się temu przeczyć( min. gatunek ten nigdy nie opanował żadnej zrozumiałej formy zapisu własnych przekazów).
'''Lekarz''' – pracownik szpitalnej administracji niższego szczebla. W warunkach naturalnych drugie ogniwo medycznego łańcucha pokarmowego, żywiące się bezpośrednio pacjentami. Gatunek różnorodny, o wyraźnie zaznaczonym polimorfiźmie płciowym. Umaszczenie przeważnie białe, chociaż presja ewolucyjna doprowadziła do powstania odmian: zielonych, niebieskich oraz zakamuflowanych. Lekarze powstają ze studentów medycyny, gdy wyrastają im słuchawki. Tworzą złożone i silnie zamknięte struktury społeczne, głównie celem skuteczniejszego, wzajemnego, nienawidzenia się. Praktykują przeważnie autoteizm, głównym wyznacznikiem zaangażowania w kult są tytuły naukowe. Niektórzy badacze postulują uznanie ich za ludzi, jednak większość faktów zdaje się temu przeczyć( min. gatunek ten nigdy nie opanował żadnej zrozumiałej formy zapisu własnych przekazów).



Wersja z 14:45, 25 paź 2010

-Czy pan doktor teraz przyjmuje?
-Ja przyjmuję zawsze. Zawsze i od każdego.

Rozmowa wójta i lekarza.
Lekarz okulista

Lekarz – pracownik szpitalnej administracji niższego szczebla. W warunkach naturalnych drugie ogniwo medycznego łańcucha pokarmowego, żywiące się bezpośrednio pacjentami. Gatunek różnorodny, o wyraźnie zaznaczonym polimorfiźmie płciowym. Umaszczenie przeważnie białe, chociaż presja ewolucyjna doprowadziła do powstania odmian: zielonych, niebieskich oraz zakamuflowanych. Lekarze powstają ze studentów medycyny, gdy wyrastają im słuchawki. Tworzą złożone i silnie zamknięte struktury społeczne, głównie celem skuteczniejszego, wzajemnego, nienawidzenia się. Praktykują przeważnie autoteizm, głównym wyznacznikiem zaangażowania w kult są tytuły naukowe. Niektórzy badacze postulują uznanie ich za ludzi, jednak większość faktów zdaje się temu przeczyć( min. gatunek ten nigdy nie opanował żadnej zrozumiałej formy zapisu własnych przekazów).

Zastosowanie

  • Do lekarza pierwszego kontaktu idziemy, kiedy nie ma innej wymówki, żeby nie iść do szkoły.
  • Zębologa odwiedzamy, gdy mamy za dużo zębów lub bardzo nam przeszkadzają te świecące bielą siekacze...
  • Do ginekologa... ekhem... tam lepiej nie chodźmy...
  • Żeby zoperował nas chirurg, trzeba posiadać dobrze rozwiniętą zdolność symulacji (np. zgonu) i sporo determinacji.

Skutki uboczne korzystania z usług

Lekarze są niedouczeni! Nie rozumieją zasad biologii! Już sam lepiej bym się wyleczył! Mam tego k****a dosyć! Za co ja podatki płacę!” wypowiada się rozsierdzony obywatel Pcimia, który cudem przeżył zatrucie po zjedzeniu pudełka czopków na hemoroidy. W tym przypadku wina leżała po stronie obywatela, ale cóż...

Morał

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
Poradniki
Zobacz poradnik:

Aby korzystać z usług lekarza bez szkody dla własnego zdrowia i życia należy:

  • Być uprzejmym. Tak na wszelki wypadek...
  • Pamiętać o ofierze. Albo podarku.
  • Pacjent nie ma racji. To że boli, wcale nie znaczy że tak jest.
  • Nauczyć się czytać hieroglify i pismo gotyckie. Bez tego ani rusz! Inaczej nie rozczytasz recepty!
  • Chociaż dużo lepiej jest sobie dać z tym spokój i od razu przejść do modlitwy.
  • Powtórzyć sobie czytanie ze zrozumieniem. Aby nie skończyć jako biedny obywatel .