Franciszek Fiszer: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Karmel)
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Mbot. Ofiarą rewertu jest 178.42.3.143.)
Linia 5: Linia 5:


Po utracie płynności finansowej Franc utrzymywał się z hojności polskiej cyganerii, swym ogromnym apetytem doprowadzając co biedniejszych literatów do ruiny. Podczas tych sponsorowanych biesiad raczył zebrane towarzystwo swoimi przemyśleniami filozoficznymi, zależnymi od jakości i wystawności posiłku.
Po utracie płynności finansowej Franc utrzymywał się z hojności polskiej cyganerii, swym ogromnym apetytem doprowadzając co biedniejszych literatów do ruiny. Podczas tych sponsorowanych biesiad raczył zebrane towarzystwo swoimi przemyśleniami filozoficznymi, zależnymi od jakości i wystawności posiłku.

yyyy... mleko?


Fiszer przez całe życie zajmował się [[filozofia|filozofią]], co bardzo mu odpowiadało, gdyż filozofowanie nie wymaga wstawania od stołu, czy też z łóżka. Niestety ma tą wadę, iż kiepsko się na niej zarabia, zwłaszcza gdy nie wydaje się żadnych książek.
Fiszer przez całe życie zajmował się [[filozofia|filozofią]], co bardzo mu odpowiadało, gdyż filozofowanie nie wymaga wstawania od stołu, czy też z łóżka. Niestety ma tą wadę, iż kiepsko się na niej zarabia, zwłaszcza gdy nie wydaje się żadnych książek.

Wersja z 16:06, 5 kwi 2011

Franciszek Fiszer, Franc Fiszer (ur. 25 marca 1860, zm. 9 kwietnia 1937) – największy z polskich nierobów i obiboków; jak sam o sobie mówił: nie zhańbił się nigdy żadną użyteczną pracą.

Biografia

Franio urodził się w rodzinnym w majątku Ławy koło Ostrołęki. Wraz z wiekiem oraz śmiercią rodzicieli zajął się uprawianiem metafizyki, co miało ten skutek, iż w krótkim czasie uczciwie przepił i przejadł cały majątek. Niewiele zmieniło to w jego stylu życia, gdyż i tak od dawna mieszkał w warszawskich restauracjach i kawiarniach.

Po utracie płynności finansowej Franc utrzymywał się z hojności polskiej cyganerii, swym ogromnym apetytem doprowadzając co biedniejszych literatów do ruiny. Podczas tych sponsorowanych biesiad raczył zebrane towarzystwo swoimi przemyśleniami filozoficznymi, zależnymi od jakości i wystawności posiłku.

Fiszer przez całe życie zajmował się filozofią, co bardzo mu odpowiadało, gdyż filozofowanie nie wymaga wstawania od stołu, czy też z łóżka. Niestety ma tą wadę, iż kiepsko się na niej zarabia, zwłaszcza gdy nie wydaje się żadnych książek.

Niestety filozofia i metafizyka okazała się zajęciem o tyleż niemęczącym, co niewdzięcznym. Będąc w skrajnej nędzy, w 1937 roku najadł się „na zapas” w święta wielkiej nocy, wskutek czego zmarł kilka dni później z przejedzenia.

Ciekawostki

Noncytaty
Zobacz cytaty:


Szablon:Stubfil