Rok 1984
Ten artykuł poddano minus dodaniu treści bezdobrych!
Teraz jest ofic zasłużony od Miniprawd za dobromyślny!
Pamiętaj!
WIELKI BRAT PATRZY!
Pamiętaj! Wielki Brat patrzy! Czytasz ten artykuł na własną odpowiedzialność! Jeżeli nie jesteś na to gotowy, zamknij tę stronę i na nią nie wracaj. |
Szablon:T futurystyczna utopia, powieść sensacyjna, a przede wszystkim opowiadanie erotyczne autorstwa George’a Orwella. Mówi o powstaniu idealnego państwa, zwanego Oceanią, w którym obywatelom żyje się dostatnio, a wszystko dzięki troskliwej opiece Wielkiego Brata. I Ty czytelniku wiele Mu zawdzięczasz, ponieważ bez Niego nie byłoby tych dwóch pięknych szablonów widocznych na górze.
Fabuła
Akcja się dzieje w dalekiej przyszłości[1] w Londynie, znajdującym się w jednym z 3 istniejących wtedy państw – Oceanii. Społeczeństwo jest podzielone na trzy klasy społeczne:
- prole – chamy, nieroby, lenie, i obiboki. Są poza kontrolą władzy. Zajmują się piciem piwa, grą w pokera i nicnierobieniem. Stanowią 85% ludności.
- szeregowi członkowie Partii (tzw. Partia Zewnętrzna) – urzędnicy będący pod
całodobową obserwacjąszlachetną opieką państwa. W nagrodę za pracę dla ojczyzny otrzymują kartki na kalesony i prawo picia Dżina. Stanowią 13% ludności. - wyżsi funkcjonariusze partyjni (tzw. Partia Wewnętrzna) – wzory do naśladowania, najbliżsi współpracownicy Wielkiego Brata. Są elitą społeczeństwa, i za swoją wierną służbę ustrojowi mają wiele przywilei, jak np. możliwość wyłączania teleeekranu, picia
taniegowytrawnego wina, czy posiadania czternastu posłusznych chłopów pańszczyźnianych.
Do drugiej grupy należy główny bohater książki, Winston Smith. Na samym początku zaczyna powątpiewać w słuszność, idealnego przecież, ustroju. Wątpliwości te szybko przeradzają w świadome łamanie prawa, a nawet chęć przystąpienia do organizacji spiskowej, sprzyjającej obcym mocarstwom. Na szczęście wszystko kończy się dobrze, główny bohater po resocjalizacji otwiera oczy na miłość Wielkiego Brata do obywateli i żyje długo i szczęśliwie. A i jeszcze nawrócona zostaje kobita Winstona, Julia.
Bohaterowie
- Winston Smith – główny bohater. Jest (prawie) rozwodnikiem, bo jego żona w intymnej sytuacji, kiedy on chciał ją yyy... eee... wiadomo co, okazywała się być, na wyrost naturze, sztywna[2]. Z zawodu poprawia drobne pomyłki w archiwalnych numerach gazet, co jest bardzo odpowiedzialną pracą. Prowadził, nielegalnie zresztą, pamiętnik, w którym oczerniał ustrój, Wielkiego Brata, panią z warzywniaka, która mu źle wydała resztę oraz swoich szefów. Później zakochał się w prawie 2 razy młodszej Julii, z którą wspólnie łamał prawo, np. poprzez spotykanie się w ruinach kościoła, zburzonego zresztą podczas wybuchu bomby atomowej, w celach rozrywkowo-erotyczno-prokreacyjnych. Złapany na gorącym uczynku został poddany
praniu mózgusesjom terapeutycznym, po których staje się posłusznym ojczyźnie wzorem do naśladowania. - Julia – kochanka Winstona, młoda przedstawicielka Partii Zewnętrznej. W dzień członkini wszystkich możliwych klubów, zgromadzeń, kół gospodyń wiejskich sprzyjających władzy, w nocy zmieniała się w, co tu dużo mówić, dziwkę. Z zawodu chodzi w kombinezonie i tłucze młotkiem po maszynach, po pracy zaś zasuwa w fabryce granatów, gdzie testuje najnowsze modele, pod względem np. ilości obrażeń powstałych po trzymaniu odbezpieczonego granata w
dupie[3] ręce. Nie wiadomo jak ma na nazwisko, gdzie mieszka, jaki ma numer buta i co takiego widzi w starym, pomarszczonym i mało przyjemnym dla oka Winstonie. Hmm, gdyby Orwell nie poszedł do piachu rok po napisaniu tej książki, to pewnie wymyśliłby by jakiś sequel i/lub prequel, przynajmniej by natrzepał kasy trochę. - O'Brien – jeden z członków Wewnętrznej Partii, biznesmen, gruba ryba i strażnik porządku w Londynie. Jest gruby, łysy i wygląda trochę jak Oleksy. Przez cały czas ma na oku Winstona i Julię, obserwuje ich nawet podczas pierdo... eee... picia kawy. Po akcji prowokacyjnej, w której zachował się prawie jak Agent Tomek zamyka parę w więzieniu, gdzie osobiście nadzoruje ich
torturowaniespokojne przesłuchania i nawracanie na prawdziwą wiarę – wiarę w ustrój. Jest jednym z niewielu pozytywnych bohaterów. - Wielki Brat – wielki wódz, dobroczyńca, przyjaciel ludu, opiekun uciemiężonych, et cetera, et cetera. Mimo że nikt Go nie widział na żywo, każdy wie że istnieje. Plakaty z jego podobizną są w całym kraju, by nikt nie zapomniał komu zawdzięcza obecny dobrobyt. Nie wiadomo tylko czy Wielki Brat ma nogi, gdyż zawsze jest pokazany do pasa. Pewnie to też miało zostać wyjaśnione w sequelu/prequelu.
- Emmanuel Goldstein – czarny bohater, Żyd, wróg rewolucji, et cetera, et cetera. Niegdyś współpracownik Brata, lecz po pewnym czasie fochnął się na niego, tupnął i uciekł do obcego mocarstwa, by siać zniszczenie w Oceanii. Jest szefem Braterstwa, mającego za zadanie obalić
winoustrój. Każdy obywatel ma obowiązek go nienawidzić podczas powtarzanego codziennie filmu, w którym Goldstein występuje w roli barana. - Pan Charrington – jedna z największych niespodzianek w książce. Niby był prolem i szefem antykwariatu, w którym Winston kupował różne pierdoły, a nawet wynajął pokój, by w nim zapewniać ciągłość istnienia gatunku (oczywiście z Julią). Pod koniec okazało się że to agent z ministerstwa. Naturalnie zamknął parę, i dobrze, bo kto to widział żeby uprawiać nierząd u kogoś w domu.
Oprócz wyżej wymienionych jest jeszcze parę osób, lecz one albo pojawiały się na chwilę, albo zostały ewaportowane, czyli tak, jakby nigdy nie istniały.
Stosunki międzynarodowe w książce
W powieści istnieją 3 państwa:
- Oceania – obejmuje całą Amerykę, południe Afryki, Australię i Wyspy Brytyjskie. Powstała po rozrośnięciu się USA, lecz mimo to obowiązującym tam ustrojem jest angielski socjalizm (angsoc). Dziwne, co nie?
- Eurazja – państwo obejmujące, jak nazwa wskazuje, (prawie) całą Europę i (prawie) całą Azję. Tak naprawdę to przerośnięty ZSRR, a doktryną tam panującą jest neobolszewizm[4]
- Wschódazja – najmniejszy, bo zajmujący tyko Chiny i okolice kraje. Ma dziwną w wymowie nazwę. Jej mieszkańcy są niby pracowici jak mrówki, a doktryną jest kult śmierci (kult Nie-Ja).
Te 3 kraje są cały czas w stanie wojny. Walczą o Ziemię Niczyją, obejmującą kawał Afryki, Bliski Wschód i Indie. Nikt jednak nie może wygrać, bo teoretycznie mocarstwa są sobie równe, a po zdobyciu przez jakiś kraj przewagi, pozostałe 2 zawiązują sojusz i następuje powrót do status quo. W ten sposób obywatele więcej pracują i płacą wyższe podatki (bo jest wojna), a biedne kraje Trzeciego Świata są niszczone przez obce armie. Sprytne, co nie? Ty, Nonsensopedysto nigdy byś tego nie wymyślił, a Wielki Brat jak zwykle pokazał kto tu jest geniuszem.
Ustrój
W Oceanii wszystko jest bajecznie proste: Wielki Brat rozkazuje Partii Wewnętrznej, Partia Wewnętrzna rozkazuje Partii Zewnętrznej, Partia Zewnętrzna pracuje po 15 godzin, Prole obijają się, piją piwo i grają w pokera. Dzięki temu zwykli obywatele są chronieni przed stresem, bo nie muszą zbędnie myśleć, a dzięki ciągłej pracy kształtuje się w nich charakter, a przy pracy fizycznej także polepsza im się sprawność i siła. Same plusy.
Życiem obywateli kierują 4 ministerstwa:
- Ministerstwo Pokoju – zajmuje się zaprowadzaniem na świecie pokoju poprzez ciągłe wojny[5].
- Ministerstwo Prawdy – zajmuje się dostarczaniem najnowszych informacji do domu każdego obywatela, oraz produkcją filmów pornograficznych.
- Ministerstwo Miłości – zajmuje się pilnowaniem porządku w kraju poprzez ewaportowanie szkodliwego elementu.
- Ministerstwo Obfitości – zajmuje się produkcją wszelkich dóbr konsumpcyjnych, oraz drukowaniem nowych kartek żywnościowych.
Przestępczość
Dzięki będącym w całym kraju teleekranom i podsłuchom w Oceanii każde wykroczenie jest karane przez władze. Najczęstsze przestępstwa to: myślozbrodnia, zły wyraz twarzy, przyspieszone tętno, nierząd. Czasem można aresztować kogoś, argumentując to dwoma słowami – bo tak. Za wszystkie przestępstwa jest jedną kara, ewaporacja. Polega ona na zgarnięciu delikwenta, zawiezieniu go do więzienia i wysłaniu na tamten świat. Przy okazji niszczono wszystkie wzmianki w gazetach o skazanym, tak by nie został po nim żaden ślad.