Chipsy
Chipsy (czipsy, wym. cipsy, chipy) – za cienko pokrojone frytki. Silnie uzależniająca pożywka na bazie pyr, przypraw i „substancji wzmacniającej smak i zapach (glutaminian sodu, rybonukleotydy disodowe, guanylan disodowy). Może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych – i nikt nie wie, dlaczego.
Historia
Czipsy powstały właściwie dzięki wrednemu kucharzowi i wybrednemu klientowi. Otóż ów klient trzy razy odsyłał swoje pieczone pyry do kucharza, wyzywając go od ćwoków nie umiejących pokroić ziemnioków wystarczająco cienko. Wkurwiony szef kuchni postanowił dopiec upierdliwemu klientowi, pokroił bulwy na wręcz przezroczyste plasterki i upiekł je na krucho. Możecie się domyślać jak zdziwił się, gdy klient ogłosił jego danie "nektarem w amerykańskich ustach" i rozpoczął ich masową produkcję najprawdopodobniej przypisując wynalezienie czipsów sobie samemu. Od kiedy tylko czipsy wkroczyły na rynek, nie spotkały się z przychylnością kół gospodyń domowych. Ksenofobicznie nastawieni Polacy nie chcieli przyjąć do wiadomości, że ten hamerykański produkt wypiera z półek prawdziwie polskie żarło. Wymyślono więc wiele mitów na temat czipsów – pisano prace magisterskie o ich sposobie wytwarzania: z włosów, paznokci, gleby, insektów i monotlenku diwodoru. Środowiska jedynej słusznej i niepodważalnej prawdy twierdziły, że czipsy (jak i nieco wcześniej guma Turbo) są rakotwórcze i niebezpieczne .
W sporcie
Czipsy – obok piwa, krakersów, telewizora, fotela lub kanapy – są najczęściej używanym przedmiotem w polskiej piłce nożnej oglądanej.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny sztuki kulinarnej. Jeśli wiesz co jesz – rozbuduj go.
Jak wszyscy wiemy czypsy to zło i wytwór szatana, więc nie możemy wydawać na nie pieniędzy. Ot co, zwykły kawał źmioka, a kosztuje całe 3,20 (w przypadku lejsów, powszechnie znanych, ale po zjedzeniu tych cebulowych z ust wydobywa się nieprzyjemny zapaszek, trzeba mieć przy sobie gumy orbit, a to już większe koszty).