Kapciowy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „15:46, 22 gru 2015” przez „SH3VEK (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Oczywiście, mój księciuniu!

Tołdi przysłowiowo liże dupę swojemu zwierzchnikowi

Powiedzieć wam żart? Człowiek MUSI być wolny

Myśl anonimowego filozofa Nonsensopedii znanego również jako Kulfonidas
Typowy BAMBOchowy

Kapciowy – wiernie (czyt. niedobrowolnie) służący swemu panu giermek, nazwany tak od XX-wiecznych nosicieli kawy, gazety i kapci.

Geneza

Mylnie uważa się, jakoby już w lennowasalnym średniowieczu rycerze mieli swych kapciowych, gdyż ci pojawili się dopiero na początku istnienia Stanów Zjednoczonych McDonalda. Kiedy Europejczycy, delikatnie mówiąc, skolonizowali się i wytępili połowę ciemnych nie tylko fizycznie kapcioków, pomyśleli dopiero, że może by ich sobie poużywać.

Sam przebiały Król Arktos, właściciel fabryki murzynów, opisał ich genezę w książce Jak wyhodować własnego murzyna. Oto lista podstawowych podług niego zasad:

  • Każdy powinien mieć swojego murzyna. Ja swojego trzymam w piwnicy na czarną godzinę;
  • Dobry mudżyn to wszystko potrafi wyjaśnić czarno na białym;
  • Wykształcony murzyn to murzyn wielofunkcyjny;
  • Dobry murzyn nie jest zły, tylko trochę delikatny;
  • Dobre murzyny skaczą jak sprężyny;
  • Dobrego murzyna poznasz po kolorze skóry.

Władca zimna wskazuje jednak fakt ładowania murzyna – procesu, o którym większość posiadaczy tegoż urządzenia zapomniało z myślą, iż murzyn im się nigdy nie wyczerpie. Aczkolwiek należy od czasu do czasu rzucić mu chociażby suchą bułkę – tłumaczy autor.

Kapciowi na różnych kontynentach

Każdy kontynent inaczej nazywa popularnych w Europie kapciowych. Oto z trudem przetłumaczone wersje innych narodów:

Wykorzystanie

Będących częściowo głupimi kapciowatych stosuje się w różnych przypadkach i do przeprzeróżnych robót:

  • Do przemycania złych (czyt. nieopodatkowanych) narkotyków,
  • Do pobicia wrogów właścicieli – podobno mogą tak mocno pobić masochistę, że aż będzie wyć z bólu. W ogóle można ich użyć jako ochroniarzy, albo przeciwnie – agresorów, czyli do duszenia po nocach sąsiadów, do wymiany opon mózgowych, czy też skurczysynom w ryj lania uryną,
  • Do pierdu–pierdu na bazarze,
  • Do naprawy przedwojennego hugokoptera.

Zagrożenia

Oprócz tego, że gatunek kapcias pomagas zadarmas jest gatunkiem zagrożonym, sami właściciele kapciowych skarżą się na przeróżne wady ich posiadania. Oto te najbardziej denerwujące:

  • Jako, że są nieucywilizowani, dość często zdarza się im pomylić np. umywalkę z pisuarem,
  • Są źródłem wielu zarazków. To od nich pochodzi odbytnicza wesz, ebola czy nawet pasażowalne encefalopatie gąbczaste,
  • Bywa, że w niespodziewanym miejscu zostawią swe hemoroidalne kupsko,
  • Lubią zwierzęta. Nieco za bardzo,
  • Nie mają bladego ni zielonego pojęcia co do nich mówisz, toteż musisz pobawić się z nimi w kalambury po mudżyńsku,
  • Tak jak ryby, psują się od głowy,
  • Rzadko mówią, ale jak już się na chwilę odezwą, to rzucają mięsem jak dostawcy wędlin,
  • Jeśli słyszysz u nich ciszę, to pewnie cisza przed burzą,
  • Plotkują bardziej niż twoja babcia. Każdy z nich jest kablem, i jak każdy kabel, zna dużo kontaktów,
  • Mają dziwaczne tradycje religijne, mogą między innymi pozbawić cię tej części ciała odpowiedzialnej za siuranie,
  • Dzisiejsza technologia to dla nich jedno duże nie–do–pomyślenia,
  • Chroni ich immunitet idioty, co sprawia, że często nie ponoszą odpowiedzialności za wyrządzone ci szkody. Potrafią opierdzić komuś pysk bez konsekwencji,
  • Kapciowy jest mądry jak dupa flądry.

Pomimo tak szerokiej gammy antyatutów i ewidentnie nieładnego traktowania ze strony panów, kapciaki mają pogodne poczucie humoru oraz dystans do własnej pozycji społecznej. Jeden z najpopularniejszych kapciowych raperów zdissował kiedyś sam siebie, ironicznie stwierdzając: Chciałeś kosić sos? Dzisiaj będziesz kosił trawę.