Gra:Strona 3019,01,0
Postanowiłeś udać się na wycieczkę do Indii. Nie powiem, ciekawy wybór, dobrze się czujesz? Życie Ci nie miłe? Jak niemiłe to nie wiem, wsadź sobie dupę dynamit, a potem siądź na ognisku. Albo wyrwyj se flaki i ugotuj dla twojej wymyślonej dziewczyny, będzie zadowolona, zobaczysz. Nadal Ci się chce tam jechać? No dobrze, dobrze, klient nasz Pan.
Jako że dysponujesz typowo studenckim budżetem w postaci butelki po piwie i złamanego grosza bierzesz najtańszy samolot jaki jest i lądujesz na jakimś zadupiu, a następnie kupujesz bilet na dworcu, który wygląda tak jakby Krzysiek Nolan robił tu film o zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę. Patrzysz na wyglądający jak listek papieru papierowego kawał makulatury na którym pisze: "Pociąg bydlęcy, Trasa Kululampur- Nowe Dehil, miejsce: wiszące, bok wagonu nr 3". Przeklinasz swój los i biegniesz w kierunku stojącego pociągu, po brzegi wypełnionego hindusami szczelnie pokrywającymi całe zewnętrze. Znajdujesz sobie miejsce naprzeciwko okna, ze środka patrzy na ciebie z pogardą krowa jadąca w klimatyzowanym wagonie pierwszej klasy.
Docierasz na miejsce, gdy w twojej głowie wybrzmiewiają słowa Twojego nauczyciela geografii: Stolicą Indii jest Nowe Delhi, a nie Delhi, Dehil, czy inny Debil, debilu!
Cóż, pomyliłeś się, ale zawsze możesz zwiedzić również to miasto. Przemierzasz ulice, kilkukrotnie cudem unikając rozjechania (jakimś cudem jednak istnieje kraj z mniejszym poszanowaniem dla przepisów ruchu drogowego niż Polska), gdy nagle dostrzegasz dostrzegasz ruiny jakiejś świątyni. Podchodzisz tam bliżej, zauważając stojącą przed świątynią dwójkę osób: obutego inaczej Cejrowskiego i moherową babcię, która wykrzykuje: Radio Maryja rządzi!
Jeśli chcesz…
- …możesz pogadać z:
- …iść do świątyni, omijając babcię i bosonogiego Wojtka, kliknij tu.
- … Jeśli marzy Ci się przygoda niczym z opowieści i chciałbyś zostać bohaterem pasty o Cejrowskim, kimże jestem, aby Ci tego bronić?