Jan Kochanowski

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jan Kochanowski trzymający zwój z tekstem nowej piosenki

Waść zgłupiałeś?

~ Jan Kochanowski o tym artykule.

LI-PA! LI-PA! LI-PA!

~ Okrzyki fanów w czasie jednego z koncertów.

Go, go, Power Rangers!

~ Okrzyk bojowy Power Rangersów

Jan Kochanowski (ur. w 1530 w Sycynie koło Zwolenia, zm. 22 sierpnia 1584 w Lublinie) – starożytny prasłowiański muzyk rockowy, prozaik, poeta, autor tekstów piosenek, współautor muzyki dla swojego zespołu, skandalista, alkoholik, narkoman, nekrofil, pedofil, ekshibicjonista, zoofil, erudyta, zboczeniec, malkontent, filozof, specjalista-sadysta.

Dzieciństwo

Legenda głosi, że kołyska Jana Kochanowskiego zapaliła się, a jego ojciec musiał gasić ją łopatą. Z tego też powodu Kochanowski w przyszłości miał ogromne problemy z koncentracją i poprawnym mówieniem. Opanował więc do perfekcji szyfr, zwany poezją, by jakoś-tam porozumiewać się ze światem. Mając sześć lat został zamknięty w piwnicy za to, że nie ogolił pachy i nie mając nic lepszego do roboty zaczął czytać znajdujące się tam Świerszczyki. To zaowocowało w przyszłości, gdyż z owych pism czerpał inspiracje przez całe życie.

Wiek młodzieńczy

W wieku 15 lat razem ze swoim dobrym kolegą Henrykiem „Królem” Walezym założył dwuosobowy zespół popowy, który po krótkim czasie, za sprawą Pana Zdzisia i Sigmunda Freuda, przeistoczył się w wysokoprężnie działającą grupę rockową. Ich teksty są znane po dziś dzień, wykonuje się je przeważnie na wiejskich zabawach w remizie, dożynkach, czasami na pogrzebach.

Studia

Studiował na uniwersytecie w Sorbonie, gdzie osiągał nadzwyczaj dobre (jak na alkoholika) wyniki w naukach abstrakcyjnych. Jako student nie miał powodzenia u dziewcząt, gdyż zezował, miał trądzik i krzywe nogi. Koledzy przezywali go "Jachuj", co było odpowiednikiem współczesnego "Jasiu". Z czasem został okrzyknięty "Muzą Słowiańską" bo pamiętając karę z dzieciństwa, niczym kobieta, golił pachy. Pisywał dziwaczne teksty, za co został uznany za heretyka i omal nie spłonął na stosie.

Działalność późniejsza

Po studiach powrócił do Polski i kontynuował karierę muzyczną w zespole. W międzyczasie napisał wiele epickich powieści o charakterze gawęd erotycznych, mocno osadzonych w fetyszyzmie, między innymi Gładzę twe uszne małżowiny, pani oraz najsławniejsze dzieło – Dwa dni z życia seksoholika, czyli epopeja narodowa wierszem pisana. Wielki wpływ na ten okres twórczości miała śmierć ukochanej córeczki Urszulki, która nazwana tak została po traktorze rodziny Kochanowskich - Ursusie. Córka umarła, traktor się zepsuł, Jan się załamał, zaczął pić i miewać halucynacje, które inspirowały go do pisania tzw. wierszy. Może nie doszłoby do tego wszystkiego, gdyby ktoś powiedział Jankowi, że dzieci trzeba karmić przynajmniej raz dziennie.

Działalność po 6 winach

Gdy Kochanowskiemu zmarła córka, popadł w rozpacz i zaczął pić, czego dowodem są wszystkim znane Flaszki i Termy, które napisał podczas spożywania trunku. I co ciekawe, Kochanowski wytwarzał wino z lipy w swojej bimbrownicy w Czarno... ...bylu. W "Termach" opisuje swój żal po rozlaniu wina, upiciu się do nieprzytomności na pogrzebie córki, po i przed nim. Wyraża także swój smutek z powodu kaca, który męczył go nieustannie, aż do śierci.

Wiek podeszły

Doczekał się niewczesnej emerytury, żył z odsetek z milionowej lokaty, którą założył w banku o bliżej nieokreślonej nazwie. Będąc w podeszłym wieku zachorował na analfabetyzm, choć niektórzy twierdzą, że chorował nań całe życie. Dopadł go także syndrom starego jajca, potocznie zwany kryzysem wieku średniego. Nadal zezował i miał krzywe nogi, ale przeszedł mu trądzik. Warto wspomnieć o tym, że wypadły mu wszystkie zęby i włosy, co miało być poczytywane jako cud, gdyż nigdy nie zdarzyło się, żeby zęby i włosy wypadły komuś w tym samym czasie. Niektórzy badacze twierdzą, że nie było to takie niezwykłe, gdyż podobno utracił je podczas bójki o wino.

Zmarł w wieku 119 lat jadąc karetą. Miał chorobę lokomocyjną i prawdopodobnie udławił się wymiocinami.

Ważniejsze dzieła

  • Dwa dni z życia seksoholika, czyli epopeya narodowa wyerszem pisana.
  • Noga moja taka gładka.
  • Waść ocipiałeś?, czyli o mianie płci traktat.
  • Z życia Chucka Norrisa, czyli kopem z półobrotu przez galaktykę.
  • Termy, czyli heavy-metalowa opowieść o przeżyciach po śmierci córki.
  • Flaszki, czyli wierszowany utwór o ulubionych alkoholach Kochanowskiego.

Zobacz też