Bomberman
Bomberman – pegazusowa gra, w której chodzi się terrorystą nie–samobójcą podkładającym bomby. Akcja gry toczy się prawdopodobnie w piwnicach Sejmu RP, żeby się w cholerę zawalił.
Główna postać
Gracz wciela się w postać terrorysty nie–samobójcy o ksywce Bomberman. Składa się on z białego łba zakończonego różową antenką oraz wielkiego, niebieskiego bebecha, gdzie trzyma bomby. Niektórzy twierdzą, że jego brzucho to balon wrażliwy na ciepło i potworki. Gdy brzuch bohatera zetknie się z nimi, to pęka, a z głośników telewizora słychać głos uchodzącego powietrza. Bomberman ma także dodatkowo dwie pary kończyn – rąk i nóg, jednak nie są mu one tak potrzebne do przeżycia, jak pełen bomb brzuch.
Przeciwnicy
Bomberman spotyka na swojej drodze przyjaciół, nazywanych w niektórych kręgach przeciwnikami. Są to:
- Baloniki wyposażone w oczy;
- Lodowe desery;
- Ruchome beczki;
- Fioletowe duchy;
- Przemieszczające się przez ściany galaretki śmietankowe;
- Świńskie ryje, które zają niczym dresowóz po discoparty;
- Monety, które okazują się być równie szybkie i zabójcze niczym Hiszpańska Inkwizycja.
Pałer-upy
- Rolki (wrotki?) – daje takiego kopa Bombermanowi, jakby wypił 100 litrów ruskiej wódki;
- Bomba – no, eee, bonusowa bomba;
- Kula ognia (takie jakby kame-hame-ha z mordą) – bomby mają większego bąka;
- Rozpędzona bomba - cholera wie?
- Znak zapytania - j. w., aczkolwiek z niewiadomych przyczyn zmienia muzykę w nieustające "pipanie" na czas kilku poziomów, prawdopodobnie po to, by gracza szlag trafił;
- Gościu w płomieniach - nasz terrorysta robi się odporny na ogień i może detonować bomby stojąc na nich!
- Bomba w sercu - można detonować bomby kiedy terrorysta chce, a nie wtedy, kiedy one chcą, zołzy jedne.
Ponieważ na każdym poziomie mamy szansę zdobyć nowy pałer-up, mniej więcej po 30 poziomach kierujemy już terrorystą-półbogiem, który jest w stanie kroczyć przez piwnicę w niekończących się kolumnach ognia, niszcząc wszystko, co stanie mu na drodze i mogąc w zasadzie zrobić zamach na dowolne potencjalnie ważne miejsce. Z murowanym sukcesem.
Zwierzęta
W grze Super Bomberman z 1994 roku pierwszy raz pojawiły się zwierzęta. Oryginalnie zwane Rui. Jednak przez polskich graczy były one nazywane kickami, końmi, świniami, kangurami, zającami i dziwkami.
Wyróżniamy pięć typów koni:
- Fioletowy - potrafił skakać. Ukochany przez graczy, ponieważ skakał.
- Zielony - szybko biegał. Potrafił szybko się przemieszczać wydając odgłos teleportującego się Son Goku.
- Żółty - kopie bloczki. Ratuje dupę w trudnych sytuacjach, ale i tak nikt go nie lubi.
- Niebieski - kopał bomby. Wspaniały okaz arabskiego konia czystej krwi. Wielbiony przez bombermanów, ponieważ zaginał czasoprzestrzeń kopiąc przez ściany.
- Różowy - dziwka. Nie potrafił nic oprócz tańczenia jak Bożenka z "Klanu". Ogólnie znany ze swojego homoseksualistycznego sposobu życia. Gdy tylko pojawiała się taka możliwość natychmiast został zabijany przez graczy.
Konie wykluwały się z jaj zwanych również diamentami. Nikt nie wie dlaczego.