Lekarz
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:54, 26 mar 2010 autorstwa Von DoKąta (dyskusja • edycje)
-Czy pan doktor teraz przyjmuje?
-Ja przyjmuję zawsze. Zawsze i od każdego.
- Rozmowa wójta i lekarza.
Lekarz – istota w białym fartuchu, postrach dzieci. Jeśli chcesz być lekarzem, musisz brzydko pisać.
Zastosowanie
- Do lekarza pierwszego kontaktu idziemy, kiedy nie ma innej wymówki, żeby nie iść do szkoły.
- Zębologa odwiedzamy, gdy mamy za dużo zębów lub bardzo nam przeszkadzają te świecące bielą siekacze...
- Do ginekologa... ekhem... tam lepiej nie chodźmy...
- Żeby zoperował nas chirurg, trzeba posiadać dobrze rozwiniętą zdolność symulacji (np. zgonu) i sporo determinacji.
Skutki uboczne korzystania z usług
„Lekarze są niedouczeni! Nie rozumieją zasad biologii! Już sam lepiej bym się wyleczył! Mam tego k****a dosyć! Za co ja podatki płacę!” wypowiada się rozsierdzony obywatel Pcimia, który cudem przeżył zatrucie po zjedzeniu pudełka czopków na hemoroidy. W tym przypadku wina leżała po stronie obywatela, ale cóż...
Morał
Aby korzystać z usług lekarza bez szkody dla własnego zdrowia i życia należy:
- Być uprzejmym. Tak na wszelki wypadek...
- Nauczyć się czytać hieroglify i pismo gotyckie. Bez tego ani rusz! Inaczej nie rozczytasz recepty!
- Powtórzyć sobie czytanie ze zrozumieniem. Aby nie skończyć jak biedny obywatel Pcimia.