Gra:Strona 2275
Wybiegłeś z powrotem na korytarz. Nie patrząc na to, co się dzieje, okrążyłeś całe katakumby, po czym ze stropu spadła na Ciebie cegła.
Straciłeś przytomność, a procesy gnilne (przecież nadal jesteś martwy) sprawiły, że dodatkowo straciłeś pamięć ostatnich wydarzeń.
Następnie...
Zamiast spoczywać w pokoju i chwale, budzisz się z grobowca, po czym idziesz powoli jednym z korytarzy.
Zastanawiasz się:
– Jak długo potrwa moja wędrówka w tych starych murach?
Na swojej drodze napotykasz dwie drogi: jedna prowadzi do Smoczej Jamy (brzmi groźnie), zaś druga wiedzie do ruin z Czakramem Wawelskim (być może on Cię wskrzesi?). Na rozstaju stoi dwóch strażników – jeden z nich (nie wiesz, który) jest kłamcą, zaś drugi – uczciwym człowiekiem. Nie mogą mówić; mogą tylko wskazywać drogi i kiwać głową.
Zastanów się, dokąd chcesz iść i zadaj tylko jedno pytanie tylko jednemu z nich.
Co robisz?
- Chcę iść do Czakramu. Pytam: – Która droga wiedzie do Czakramu?
- Chcę iść do Jamy. Pytam: – Która droga wiedzie do Jamy?
- Chcę iść do Czakramu. Pytam: – Czy Twój kolega orzeka prawdę?
- Chcę iść do Jamy. Pytam: – Czy Twój kolega orzeka prawdę?
- Chcę iść do Czakramu. Pytam jednak: – Którą drogę wskazałby mi Twój kolega jako drogę do Jamy?
- Chcę iść do Jamy. Pytam: – Którą drogę wskazałby mi Twój kolega jako drogę do Jamy?
- Chcę iść do Czakramu. Pytam: – Którą drogę wskazałby mi Twój kolega jako drogę do Czakramu?
- Chcę iść do Jamy. Pytam jednak: – Którą drogę wskazałby mi Twój kolega jako drogę do Czakramu?
- Rzucam monetą i idę, omijając strażników.