Gra:Strona -7,34c

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Nic nie robisz.

Coś się jednak dzieje

Winda robi się przezroczysta, a mówiąc dokładniej, zaczyna po prostu znikać. Ty lecisz dalej, pustym szybem, w dół.
Dawno minąłeś już ostatnie piętro, jakie widziałeś na przyciskach – minus trzysta czterdzieste piąte – i choć wszystkie cyferki Ci się rozmazują pod wpływem prędkości Twojego spadania, po chwili rozpoznajesz oczywisty minus oraz cyfrę rzędu setek – jest to 6.

Od pewnego momentu zaczynasz spadać coraz wolniej. Teraz widzisz dokładnie numery pięter:

-660...

-661...

Myślisz sobie – zatem pewnie to już koniec, pewnie ostatnie piętro ma liczbę -999...

-663...

-664...

-665...

-666

No i już jest coraz ciemniej, a liczba powoli przekracza -700

Na -1000 rozległ się szatański głos i nagle wszystko znika


JESZCZE ŚMIESZ NARZEKAĆ?


Jesteś w nicości. Wszelkie potrzeby fizjologiczne, w tym potrzeba oddychania i snu, zanikają.
Jesteś tylko Ty, w pełni świadomy, a wokół Ciebie absolutna ciemność i cisza.





















Wytrzymujesz tak pół godziny, godzinę, dwie. Tobie jednak zdaje się, że to dwa tygodnie, a może nawet miesiąc. Z braku wszelkich bodźców, a przede wszystkim z prawdziwej samotności, zaczynasz szaleć. Wyobraźnia podsuwa Ci cały plugawy panteon Lovecrafta, a także inne dziwactwa.
Między bóstwami i potworami zjawia się portal. Możesz pozwolić na to, by pokonał Cię strach, lecz możesz też zaryzykować i spróbować wejść do portalu.

Co wybierasz?