Disco-polo

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Disco Polo - odrębny gatunek muzyki, powstały na początku II połowy XX wieku. Charakteryzuje się bardzo wybrednymi tekstami, nieraz najwyższego sortu, o tematyce związanej z życiem i prawdziwą miłością, charakteryzującymi się wyszukanymi i niezrozumiałymi dla prostych ludzi metaforami, oraz muzyką w skali dwunastostopniowej, o nieregularnych akcentach w obrębie taktu, oraz złożonych akordach, częstokroć o zasięgu kwartdecymy wielkiej. Czasami pojawia się tu wyraźne nawiązanie do muzyki żydowskiej XIX wieku. Częste powtarzanie refrenów z (celowego) braku dłuższego tekstu sprawia, iż utwór może przybrać charakter ronda (forma ABABAABACABAAAAAAAAAAAAAA - refren powtarza się częstokroć na końcu, aby wydłużyć długość trwania jednego "tracka", zostawiając odbiorcy czas na refleksję nad właśnie posłyszaną poezją). Disco Polo NIE JEST piętnastym tekstem na temat tego, że "się zakochałem w Marzence" oraz nie jest również z d*py wysr*ne. Bogactwo cieniowań dynamicznych, rozmaitość skal oraz niebanalność harmoniki sprawiają, że ta właśnie muzyka nie jest właściwie rozumiana przez większość niewykształconego, nieszczycącego się dobrym smakiem, czy też gustem muzycznym, społeczeństwa, dlatego też jest częstokroć wyśmiewana i wykpiwana, nieraz też (zapewne w związku ze zwykłymi żartami) kojarzona z homoseksualistami. Disco Polo odrzuca wiarę w Boga, co nie przeszkadza mu akceptować Trójcy Świętej oraz Dżejzusa. DiscoPolo'owcy noszą jaskrawo-czerwoną/pomarańczową/zieloną lub bardzo-jaskrawo-różową (najczęściej to ostatnie) odzież. Dbają o swoje ciało, higienę oraz uczesanie, często sięgają po różne używki pielęgnacyjne do włosów, takie jak żel. Zachowują wstrzemięźliwość od narkotyków (w tym kawy, która należy do narkotyków lekkich), hazardu oraz sexu. W tej kulturze często spotyka się przedstawicieli tej samej płci obejmujących lub czule całujących się, co jest niczym więcej jak oznaką koleżeństwa. Popularne instrumenty to: wiolonczela, cymbałki, komputer, skrzypce (rzadziej) oraz, w bardzo sporadycznych odmianach psychodelicznego Disco Polo, gitara basowa. Dowiedziono, że słuchanie tej muzyki wzmacnia wrażliwość na uczucia innych oraz inteligencję. Znakomicie nadaje się również na soundtrack do sprzątania zakrystii. Naukowcy stwierdzają, iż jedne z najinteligentniejszych zwierząt lądowych zamieszkujących ziemię, jaszczurki, żółwie, delfiny oraz myszy (czasem 3 ślepe, ale to naprawdę rzadko, gdyż one aktualnie planują inwazję na świat) wykazują zainteresowanie tą muzyką. Mniej przyjaźnie reagują nieco bardziej zacofane jaszczurki, żółwie, czy delfiny, śmiejąc się badaczom w przysłowiową "twarz". Ogólnie Disco Polo to muzyka niszowa, i niech tak zostanie, bo jak więcej ludzi zacznie tego słuchać, to już nie będę wyjątkowy i stracę na nią jakże przysłowiową "zajawę".




Budowa XVI-wiecznego Disco Polo.

Niestety takowe nie istnieje.




Budowa XX-wiecznego Disco Polo.

1. Uroczysty wstęp.

2. Wprowadzenie do tematu (np. "zakochałem się w Marzence dziś" lub też "dziś w Marzence zakochałem się")

3. Łącznik I (np. "ooo" lub "oo" lub "łoo" oraz, last but not least, "oooo")

4. Rozbudowanie tematu (np. "Marzenka na mnie spojrzała raz / lecz poszła z innym, la lala")

5. Łącznik II o budowie zbliżonej do łącznika I, z dopuszczalnymi minimalnymi modulacjami.

6. Tajemniczy refren (np. "Złamałaś mi serce", co jest szczególną metaforą, gdyż serce jest pełne krwi – trzeba by je było najpierw wysuszyć, co nadałoby mu kruchość i jednocześnie większą szansę na tytułowe "złamanie". To jest hak dla Marzenki, która nie jest tak inteligentny/a jak wykonawca, czyli w tym wypadku Shaza)

7. Druga zwrotka (przepraszam, że nazwałem to prostacko "zwrotką", ale nie mogę znaleźć nurtującego mnie słowa")(w tej części autor przypomina o co chodzi - np. "i zakochałem się w Marzence dziś")

8. Refren (ten sam, również tajemniczy)

9. Refren.

10. Refren (dla urozmaicenia często spotykana jest zamiana jednego słowa refrenu, np. zamiast, jak wcześniej "Złamałaś mi serce" - "Złamałażeś mi serce")

11. Pierwsza zwrotka.

12. Połowa pierwszej zwrotki (nie przerywając zarazem w połowie słowa - rozwiązywanie tego problemu nie inaczej jak zaakceptowanie całego słowa)

13. Refren powtórzony 4 razy (z nawiązaniem do Marzenki), tym razem wykonany z właściwą, wielką ekspresją, wyniośle.

14. Majestatyczna koda (najczęściej zakończona ostrym, kłującym, atonalnym glissandem w celu przerwania, nurtującej wykonawcy wizji).




Słuchaniu JZM (jedynie słusznej muzyki, czyli Disco Polo) zawdzięczasz:

-mienie respektu

-mienie popularności

-mienie szacunku

-bycie fajnym

-bycie cool

-bycie kool

-bycie kul

-bycie fajowym

-wszyscy przystojni chłopacy na ciebie lecą.




Popularni wykonawcy:


Shaza (legendarny sopran, członek opery norweskiej w Norwegii, uczeń F.Chopina, uhonorowany/a dyplomem ukończenia "o cały 1 rok za późno" konserwatorium norweskiego w tejże samej Norwegii, nieoficjalny laureat nagrody Nebla w Krościenku)


Szaza (nielegalny DiscoPolo'owiec z Poznania, brak oficjalnych zdjęć, wywiadów, brak płyt i utworów (może kiedyś wyda, chciałbym bardzo, gdyż jest po prostu rewelacyjny/a)


"Grupa Jebaków Leśnych z pod Lublina" (brak danych/brak danych/po prostu nie mam tych danych)


18L (nowa fala i nurt w tej muzyce)


Mezo&Mes (wytworzyli oni swoisty styl tzn. dialog w którym wymieniają argumenty za tym które przezwisko jest bardziej lepsiejsze)


Doniu, Liber, Lerek, Nowator i inni świetni grajkowie.


Ciekawostki:

Młodzież, pochodząca przeważnie z prowincjonalnego, pozamiejskiego zespołu Wyższych Szkół Gastronomicznych często protestuje, jednak wzorowo nie wzbudzając żadnych, jakże niekulturalnych, zamieszek ulicznych. Ich slogan wyrażają słowa

"legalne Disco-Polo

to ulga dla organów ścigania"


Ich słowa odnoszą się do uwłaszczającej ich dumie delegalizacji tej muzyki, ze względu na wstyd nierozumienia przez polski Rząd muzyki wyższego sortu.