Szklana pułapka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Die Hard - (czyt. daj hard), film akcji z 1988 roku, który zapoczątkował serie filmów o podobnych tutułach. Wielu Polaków nie kojarzy tej kultowej produkcji, mimo że leci co święta na Polsacie, ze względu na trafne przetłumaczenie oryginalnego tytułu na jakże swojsko brzmiący: "Szklana Pułapka". Widocznie tłumacze podczas dostosowywania tekstu do wymogów narzuconych przez ustawę o ochronie danych osobowych spożyli zbyt duże ilości napoju chłodzącego, sprzedawanego w butelkach 0,5.

Aktorzy

Główną rolę w filmie gra oczywiście Bruce Willis potrafiący zagrać każdego twardziela nie posiadającego w swoim arsenale zniszczenia kopa z pół-obrotu. Reszta aktorów to tylko dodatek, w skład którego wchodzą, żona głównego bohatera (jeden z zakładników do uratowania), jakiś czarny szofer, wielki japoński szef firmy do rozwałki, dyżurna szuja oraz bezimienni szprechający po niemiecku terroryści wraz ze swoim wyrachowanym, zarośniętym, antypatycznym, twardym, ale mrugającym przy strzale szefem.

Fabuła

Prosta jak budowa cepa, a nawet prostsza. Głównym bohaterem jest oczywiście gliniarz pacyfista, jadący w odwiedziny do żony, na jakieś tam święta, nie ważne jakie bo to tylko szczegół. Chodzi przecież o dokopanie tym złym niemieckim terrorystom, uratowanie żony. Główny bohater przemierza budynek od piwnicy, aż po dach (z pewnymi odstępstwami od reguły), odziany w niezniszczalny brudochłonny podkoszulek oraz ognioodporne spodnie. Trudni się głównie zbieractwem: butów, złomu, innych materiałów odnawialnych i obelg głównego złego terrorysty. Wszystko koniecznie musi odbywać się przy akompaniamencie wystrzałów, wybuchów i ogólnej rozwałki oraz zniszczenia połowy budynku, z czego ucieszą się wszyscy oprócz ubezpieczyciela tego budynku. Po drodze do zwycięstwa trzeba oczywiście terrorystów ośmieszyć i wymyślić jakieś chwytne zapadające w pamięć powiedzenie.

Kolejne części

Więcej wybuchów, więcej wystrzałów, więcej zakładników, więcej niedorzecznej przeczącej fizyce akcji oraz więcej głupszych niż poprzednio terrorystów. Ci inteligentniejsi zostali przecież załatwieni w poprzednich częściach. Okraszone tym samym powiedzeniem, inwencja twórcza bohatera została widać wyczerpana.