Norwescy sędziowie

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:47, 8 kwi 2012 autorstwa 79.184.124.166 (dyskusja) (Niszczyciele marzeń Polaków tym razem w Alicante!)
Norwegia.JPG
Norwescy sędziowie. Ten z prawej to brat Howarda Webba

Cenzura2.svgCenzura2.svgCenzura2.svg A i jeszcze powiem że są oni Cenzura2.svgCenzura2.svgCenzura2.svg i że zrobię im taki Słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment że Słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment Słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment i ich matka nie pozna!!!

Wenta - spokojny jak zwykle

Norwescy sędziowie (Kenneth Abrahamsen i Arne Kristiansen) – wierne kopie Howarda Webba. Przypałętali się nie wiadomo skąd z podrobionymi legitymacjami sędziowskimi (kupione za kasę od Chorwatów). Nie wiedzą, co to jest fair play. Jeden z nich sędziował nawet mecz Barcelona-Chelsea. Jak się skończył to wiemy.

8 kwietnia 2012 powrócili z zaświatów aby uniemożliwić Polakom grę w Londynie. Tym razem to Hiszpanie dali im dużo €.

Charakterystyka

  • W etapie rozwoju zostali na stopniu australopiteka.
  • Znają tylko język murzynów.
  • Nie wiedzą, co to chleb.
  • Podnoszą mydło w więzieniu.
  • Wodę widzą raz na rok, w porze deszczu.
  • Jeden z nich ma na nazwisko Abrahamsen.
  • Ich najsilniejszą bronią jest gwizdek.

Przykazania norweskich sędziów

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
  1. Wszystko na niekorzyść Polaków.
  2. Sprzedamy mecz za karmnik dla ptaków.
  3. I tak dalej.

Sposób sędziowania

  1. Nieoddanie rzutu przez 2 sekundy – gra pasywna.
  2. Blok Polaków i obronienie strzału – faul, 2 minuty kary i rzut karny.
  3. Wenta mówi do swoich graczy – upomnienie dla trenera i piłka dla Chorwatów.
  4. Dotknięcie rywala przy strzale – faul w ataku.
  5. Faul Jaszki – 2 minuty kary dla Siódmiaka.
  6. Wybity ząb Lijewskiego – nic się nie stało, gramy dalej.

Zobacz też