Pani z dziekanatu
W tym artykule konieczne są drobne poprawki. Zajmij się tym, to nie boli. |
Pani z dziekanatu - jeśli jesteś studentem, to pewnie już wiesz , że pani z dziekanatu powinna być dla Ciebie Bogiem.Od niej zależy Twoja przyszłość, życie, stan błony śluzowej żołądka i układu nerwowego. Pani z dziekanatu nie jest zwykłym pracownikiem administracyjnym (tfu!) . Pani z dziekanatu ma należy do Wielkich Przedwiecznych i ma władzę absolutną. Nawet Chuck Norris mówił pani z dziekanatu pierwszy "dzień dobry!"!!! Oczywiście wiedział, że odpowiedzi nie otrzyma, gdyż pani z dziekanatu spełnia zaszczytną rolę Antywyroczni, czyli NIGDY nie udziela niezbędnych i ważnych odpowiedzi. Aby nigdy w życiu nie wejść w konflikt z panią z dziekanatu należy sobie przyswoić kilka prostych zasad:
Zasady postępowania z panią z dziekanatu :
1. Dziekanat czynny jest zawsze. To znaczy zawsze - za wyjątkiem wtorków- od 10:00 do 14:00 czasu miejscowego.
2. Bóg wie wszystko. Pani z dziekanatu wie wszystko lepiej.
3. Pytanie o coś pani w dziekanacie, kiedy ta właśnie pije kawę i je ciastko, grozi śmiercią bądź trwałym kalectwem!!!
4. Do pani z dziekanatu NIE NALEŻY zwracać się per "Wasza Miłomściwość" !
5. Nie należy żądać przepisania czegoś na komputerze od pani z dziekanatu, tym bardziej kiedy : ma ona nowe tipsy lub właśnie układa pasjansa.
6. Po usłyszeniu 'Czego?!" należy szybko przeprosić i udać się w kierunku najbliżeszgo wyjścia ewakuacyjnego.
7. Pani z dziekanatu może nie być złośliwa. W takim wypadku - zaraz po wyjściu z szoku - należy jej wystawić pomnik trwalszy niż ze spiżu.
8. Powiedzieć pani z dziekanatu, co się o niej sądzi można dopiero po odebraniu od niej dyplomu ukończenia studiów. Inaczej łatwo się przekonać, że nie tylko Balcerowicz będzie musiał odejść....
9. Nie wolno wykrzykiwać do pani z dziekanatu "Ty biurwo!", bo to nieładnie.
10. Jeśli pani z dziekanatu zrobiła Ci świństwo, należy starać się o posadę w Urzędzie Skarbowym i oddać jej pięknym za nadobne !!!