Orange

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Logo Orange. Widać, jaka małpowata może być ta sieć

Szablon:Tsieć telefonii komórkowej stworzona dla grupy ludzi lubiących taniej, ale drożej niż w innych sieciach rozmawiać lub wysyłać SMS-y. Ludzie tacy często chwalą sobie tego operatora[1]. Poza tym operatora wyróżnia bezsensowne spamowanie swoich klientów SMS-ami typu „Wygrałeś BMW!” „Dopinguj Polskę!” lub „Wyślij kartkę pocztową na Dzień Matki!”

Orange wprowadził jako pierwszy sekundowe naliczanie. Dotychczas płaciliśmy od razu za minutę połączenia. Teraz połączenia rozliczane są od pierwszej sekundy – proste wyliczenie: 0,29 zł • 60 sekund = 17,40 zł. W ramach abonamentu Twój Plan otrzymujemy jedną minutę do wykorzystania w sieci! Gratis otrzymujesz telefon, o którym każdy marzy – Nokia 3310 w promocji na raty 0%. Orange wprowadziło również ofertę muzyczną na kartę, która od zwykłej różni się nazwą. W tej chwili Orange najszybciej rozwija sieć UMTS[2].

Zalety operatora

  • Najgłupsze, najczęstsze i najnudniejsze reklamy w telewizji.
  • Wysyłanie do swoich użytkowników wiadomości typu „Golarka w telefonie? Zrób kawał znajomym i ogól ich na łyso! Wyślij GOLARKA na 79270 (11,07 zł z VAT) i nadaj nowe brzmienie komórce! Transmisja płatna według cennika”.
  • Największy, ale nie najlepszy zasięg. Jak skorzystasz z innego operatora, to też zadzwonisz, ale zasięg będzie krótszy.
  • 100% więcej minut za darmo, ale najpierw doładuj dwa razy konto.
  • Telefon za niby złotówkę z abonamentem równym 150 zł.
  • Drogi internet.

Usługi

Orange oferuje wiele bardzo fajowych usług. Jest ich tak wiele, że przeciętny śmiertelnik w swoich życiu zdąży skorzystać z najwyżej jednego procenta.

Najczęściej wykorzystywane są:

  • możliwość oglądania Magdy M. przez Orange World,
  • gierki Java w super cenie 9 zł + 368% VAT,
  • empetruchy po 20 złotych,
  • umowa na 36 miesięcy.

Niektórzy twierdzą także, że w sieci oferowane są usługi rozmów głosowych i przesyłania wiadomości SMS. Jednak są to informacje niepotwierdzone.

Telefony

Jeżeli próbujesz korzystać z sieci Orange za pomocą telefonu kupionego w innej sieci, to idź zrób sobie herbaty albo wejdź na Nonsensopedię, gdyż i tak Ci się nie uda oraz vice versa – gdy telefonu kupionego w jedynej słusznej sieci Orange spróbujesz użyć w innej sieci, to u Ciebie w domu w ciągu 10 minut niezależnie od miejsca zamieszkania zjawią się panowie w pomarańczowych garniakach i wytłumaczą dlaczego powinieneś wrócić do sieci Orange.

Dodatkowo wszystkie telefony posiadają bezpłatną usługę „SIM-lock”. Jeszcze nikt z takiej usługi nie skorzystał.

Przypisy

  1. Chyba tylko głusi, którzy dzwoniąc pod *500, nie słyszą wrednego głosu babsztyla przypominającego o doładowaniu konta i limicie dni na połączenia wychodzące
  2. Nadajniki ma tylko Warszawa i kilka miast na krzyż na Śląsku