Użytkownik:Bartd94/C:L4D2
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Left 4 Dead 2 – cytaty
Wstęp do gry
- (Coach czyta instrukcje na kartce, jedząc czekoladkę Czekoladowy helikopter)
- – Coach: „Czekać na oficjalne instrukcje.” Do dupy to czekanie.
- – Ellis: Zabić wszystkich sukinsynów. To moje oficjalne intrukcje.
- (Coach uderza zainfekowanego w twarz)
- – Kiedyś to była porządna okolica!
- (Cała czwórka wbiega po schodach do punktu ewakuacyjnego, z którego później zaczyna się pierwsza kampania)
- – Coach (dyszy): Kto do diabła… organizuje punkt ewakuacyjny… na cholernym ósmym piętrze?
- – Nick: Słuchaj, Coach! Może helikopter… może jest zrobiony z czekolady?
Dead Center
1: The Hotel
- (nieużywany)
- – Coach: O, k… ruszki! Winda nie działa!
- – Nick: Okruszki? Serio? Tak przeklinasz?
- (w windzie)
- – Nick: Zasadniczo… nie powinno się korzystać z windy w czasie pożaru. Ale to może nie dotyczyć zombie apokalipsy.
- (w windzie)
- – Ellis: Jestem Ellis, ale niektórzy mówią mi El. Ale wolę Ellis, bo El brzmi jak imię dla dziewczyny. Ale jak chcecie, możecie mówić El.
2: The Steets
- (w saferoomie)
- – Ellis: O, jest taki sklep z bronią w drodze do centrum handlowego. Co powiecie na małą wizytę?
- – Nick: Mam wrażenie, że mieszkanie tutaj w końcu zaczyna się opłacać.
- – Coach: Drogi panie, nie sądzę, by podobało mi się twoje podejście.
- (w sklepie z bronią)
- – Nick: To jak sklep ze słodyczami dla dorosłych.
- – Nick: Mam zakaz posiadania broni… Mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza?
3: The Mall
- (w saferoomie)
- – Coach: Wszyscy, chodźcie tutaj, pomódlmy się. Dobry Boże, przeprowadź nas przez ten czas próby w tym centrum. I proszę cię, Boże… niech stoisko z jedzeniem będzie całe.
- – Ellis: Amen.
- – Rochelle: Boże, miej litość dla Coacha i oszczędź stoisko z jedzeniem.
- – Coach: Biedne stoisko z żarełkiem było bez szans.
- – Nick: Jeśli ktoś zobaczy sklep z odzieżą męską, niech da mi znać. Mam krew na garniturze.
4: The Atrium
- (w saferoomie)
- – Nick: Kim do diabła jest Jimmy Gibbs Jr.?
- – Coach: Jimmy Gibbs!
- – Nick: Robi mi się niedobrze, gdy patrzę na jego gębę.
- – Coach: Uwierz mi – tutaj? Jest tak sławny jak… Elvis! Albo prezydent!
- – Nick: Serio? Bo wygląda jak dupek.
- – Coach: Ruszaj dupę, Nick.
- (w saferoomie)
- – Rochelle: Ktoś wie co to za wyścigowy koleś?
- – Ellis: To tylko najlepszy kierowca samochodów seryjnych w dziejach. Poczytałabyś jakąś książkę.
- – Rochelle: Jimmy Gibbs Jr… Yay.
- – Ellis: Gdyby prawa natury na to pozwalały, chciałbym być matką jego dzieci.
- – Rochelle: Amen!
The Passing
1: The Riverbank
- (nowi Ocaleni rozmawiają ze starymi – tutaj Zoey)
- – Ellis: Hej, cześć. Cześć… Siemka. Piękną pogodę… dzisiaj mamy. O Boże, jestem zbyt skrępowany, żeby z nią gadać, niech ktoś inny to zrobi.
- – Coach: Zabijałeś zombie bite dwa dni, chłopcze, możesz zagadać do dziewczyny.
- – Zoey: Będziecie musieli dostać się na drugą stronę mostu, wtedy będziemy mogli wam pomóc.
- – Coach: Chłopiec mówi „dziękuję”.
- – Ellis: Coach, no weź!
- (rozmowa z Francisem)
- – Nick: Mówię ci to ostatni cholerny raz, opuść ten cholerny most, żebyśmy mogli przejechać cholernym samochodem na drugą stronę, tłusta małpo w kamizelce!
- – Francis: Wal się, pułkowniku Sanders!
- (po wejściu do sklepu z bronią – jeżeli na moście był Francis)
- – Nick: Czekajcie, wrócę tam i zastrzelę tego osła w kamizelce.
- – Coach: Nick, ogarnij się.
- (przy dotarciu na miejsce wesela)
- – Coach: Ktoś widzi tort weselny?
- (widząc Witch-pannę młodą)
- – Nick: Ostrożnie, widywałem już takie panny młode.
- – Coach: Mam nadzieję, że nie kręci się tu Tank w smokingu.
- – Nick: Weselna muzyka i panna młoda płacząca sama przy ołtarzu. To przywołuje złe wspomnienia.
- – Nick: Ciężko sprać krew z sukni ślubnej. Nie pytajcie mnie, skąd to wiem.
- (zaglądając do namiotu)
- – Coach: Broń w tych tutaj namiotach. Ale kurde, zero ciacha.
2: The Underground
- (w saferoomie)
- – Ellis: Ech, wciąż trzymam się nadziei, że dojedziemy gdzieś, gdzie nie ma zombiaków.
- – Rochelle: Ech, ja tylko trzymam się nadziei, że się jutro obudzę.
- – Coach: Ludzie, ja trzymam się nadziei, że trafimy na otwartego Burger Tanka.
- – Nick: Mniejsza.
- – Coach: Od tego biegania zgubiłem chyba z pięć funtów.
- – Rochelle: Cóż, każdy, kto przejdzie przez to gówno będzie w świetnej formie.
- – Coach: Właśnie do mnie dotarło, że w tym bieganiu, wspinaniu i walczeniu nie miałem czasu na szamę.
- – Rochelle: Wyglądasz dobrze.
- – Rochelle: Musimy się zmotywować. Jak by się tu zmotywować… Coach. Jak dojedziemy do Nowego Orleanu, to zwiedzimy muzeum cheeseburgerów.
- – Coach: O, duszą już tam jestem.
- – Rochelle: Ellis, słyszałam, że w Nowym Orleanie jest muzeum seryjnych samochodów.
- – Ellis: Wynosimy się stąd, o tak!
- – Rochelle: Nick, tam jest-
- – Nick: Ta, nie, w porządku, w porządku.
- – Coach: Nick, powiedz mi, że nie cieszysz się na myśl o tej wycieczce pod rzeką.
- – Nick: Nie cieszę się na myśl o tej wycieczce pod rzeką.
- – Coach: Nick, człowieku, musisz się jakoś rozweselić. I tak nie mamy wielkiego wyboru.
- – Nick: Coach, to dziura. O, wybacz, historyczna dziura. Pod rzeką.
- (alternatywnie, jeśli na moście był Francis)
- – Nick: Dobra, masz rację. A wiesz co? Cieszę się na myśl walnięcia w gębę tego motocyklowego skurczybyka.
- – Coach: Tak trzymać, Nick. Bądź pozytywny. Może uda ci się powybijać mu wszystkie zęby.
- – Nick: Ta wycieczka pod rzeką, kto się zakłada, że będzie tam brudno jak cholera?
- – Coach: Co ty, Nick, boisz się jednego małego zarazka?
- – Nick: Jeden mały zarazek właśnie sprzątnął całą ludzkość, Coach, więc tak.
- (jeżeli na moście był Francis)
- – Nick: Więc znajdujemy tą historyczną sekcję. Wbijamy się pod rzekę. A potem kopiemy dupę tego motocyklisty, okej?
- – Coach: Nick, synu. Sądzę, że mamy większe zmartwienia.
- – Coach: Słyszałem, że ta wycieczka pod rzeką to całkiem niezła. Bardzo edukacyjna.
- – Nick: Okej, daj mi to sprostować. To tunel… pod rzeką. Co nie?
- – Coach: Ta, pod rzeką.
- – Nick: I to ma mnie nauczyć czego właściwie?
- – Coach: A, historyczny szajs. Skąd mam wiedzieć, nawet tam nie byłem.
- (przy salonie tatuażu)
- – Coach: Mam ten. I ten. Kurde, mam większość z nich.
- – Rochelle: Gdzie?
- – Coach: Kurde, dość nisko.
- – Rochele: Błagam, niech to będzie kostka, niech to będzie kostka.
- (widząc walizkę z pieniędzmi i bronią)
- – Coach: (śpiewa) Suitcase full of pistols and mo-nay…
- (na trasie wycieczki)
- – Coach: Ludzie, patrzcie na te… eee… o, człowieku, ta wycieczka jest do dupy.
- – Nick: Ta. Tunel. Masz rację Coach, tak wielką rację. Historia ożywa.
- – Coach: O, zamknij się, Nick.
- (widząc tabliczkę „Faza 2”)
- – Coach: Faza druga w 2010? Kurna, faza pierwsza nieskończona.
- (w ściekach)
- Coach: Dobra, przebierać nogami. Chyba, ze Nick chce się potaplać.
- Nick: To tylko kanał burzowy, to tylko kanał burzowy.
- Coach: Nick, zmierz się z tym. Łazimy w gównie.
- Nick: Dam tysiąc dolców temu, kto weźmie mnie na barana.
3: The Port
- (w saferoomie)
- (jeżeli na moście był Francis)
- – Coach: Nie ufałbym temu motocykliście.