Gra:Fantasy/strona 409

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Straż miejska

Trafiłeś. Drugi bandzior biegnie w twoją stronę z pałą w dłoni. Bez problemu pokonujesz go mieczem.

Rozglądasz się po obszernym pomieszczeniu. W jednej ze skrzyń znajdujesz skrojony zamaszystą, zdradzającą arystokratyczne pochodzenie autora czcionką:

Słuchaj, cieciu
To wasza ostatnia dostawa broni na kredyt. W dzień następnej pełni przyślę chłopców po pieniądze. Jeśli ich nie zobaczą, nakopią ci do rzyci tak, że cię rodzona matka nie pozna. Dodatkowo możesz być pewien, że o wszystkim dowie się ten idiota Gorlas, a wtedy cały ten wasz żałosny spisek pójdzie się jebać.
Andrzej

Imię Andrzej mówi ci niewiele poza tym, że brzmi dość obco.