Kinga Rusin
Kinga Rusin – wieloletnia dziennikarka TVN, gdzie prowadziła zarówno relacje z czerwonego dywanu, jak i przebieg odnajdywania swojej kobiecości w Tańcu z Gwizdami. Było to jeszcze przed wrogim przejęciem programu przez Polsat, który postanowił za wszelką cenę odzyskać trzecio-, czwarto-, a nawet piątoligowych celebrytów w wyniku akcji społecznej prowadzonej pod hasłami „Zaadoptuj celeba”, „Może darmozjad, ale jeść musi” oraz „Kosmici też ludzie”.
Była żona Tomasza Lisa. Chodzą pogłoski, że ślub był formą przygotowania Tomka do życia w małżeństwie z Hanną[1]. Obecnie rozważane jest złożenie reklamacji oraz oddanie nabytku poprzedniemu właścicielowi.
Najlepsza przyjaciółka Zofii Klepackiej[2]. Kinia woła za Zosią na ulicy zawsze, gdy chcą zamienić słowo. Zażyła przyjaźń jest żywo relacjonowana zarówno w TVP, jak i w TVN. Do zgrzytu na linii Klepa-Rusin doszło, gdy Zofia opowiedziała się przeciwko „Karcie LGBTQ… ABCDEFG… Plus”. Kinga, poruszona postawą sportsmenki, zaczęła wołać za nią na ulicy: „Wstyd! Wstyd!” oraz „Żryj gluten!”. W odpowiedzi Zofia zaczęła nagrywać przeciwniczkę, co zostało odebrane jako atak, ponieważ Kinga była nieumalowana. „Cenię Cię za sport, ale nie za bycie hetero” – możemy usłyszeć na filmiku, po czym: „Oddawaj medale oraz Luboteny, bo na nie nie zasługujesz”.
Rusin obiecała zmienić orientację, aby wesprzeć środowiska zaatakowane przez olimpijkę. „I tak jestem już weganką, więc co za różnica. To naturalny kolejny krok” – odpowiedziała reporterom. Zapowiedziała poddanie się in-vitro, a następnie aborcji, aby powstrzymać falę radykalizmu skrajnoprawicowego.
Najwyraźniej poruszony Borys Szyc postanowił włączyć się w dyskusję i zostawił emocjonalny komentarz na profilu Klepackiej – „eeeeeeeeeee dfmrfkgn emrnejnnnnnnnnnnnnnnnn dxfnXXX!” – dodał najwyraźniej zmęczony. „Licz się ze słowami!” – odpowiedziała medalistka. Mniejszości heteroseksualne w Warszawie poczuły się dotknięte i zapowiedziały walkę o prawo do adopcji dla małżeństw dwupłciowych.
Znana z luźnego podejścia do przygotowywania się do wywiadów i figlarnego mylenia faktów. Podczas rozmowy z Natalią Kukulską podała nazwę zupełnie innej katastrofy samolotowej, aby sprawdzić, czy gość jest zorientowany.
Po kwaśnej rozmowie z Edytą Górniak (pytanie o ślub) umywała ręce, mówiąc „To nie ja byłam Ewą” oraz „Wiem, że temat był inny, ale zapomniałam z kim rozmawiam, myślałam, że to proktolog”. Na co Edyta przytomnie: „To nielogiczne, nie wiem kto to ten «Ktolog», to jak mogę być «pro»?”
Przypisy
To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.