Pilot (lotnictwo)
Pilot statku powietrznego – to ten gość trzymający nogi na wolancie popijając whisky, kiedy ty cieszysz się absolutnym poczuciem bezpieczeństwa. Ma on tę ciekawą cechę, że jeden kubek kawy za mało przed lotem może skutkować wykopaniem parometrowego dołu w środku lasu. Jest ukryty za szczelną kurtyną, przez którą nic nie widać, żeby nie przyprawiać pasażerów o niepotrzebny stres, gdy na przykład chce zabić natrętną muchę w kabinie. Zna również cały język skrótów i terminów takich jak VFR, IFR, TAS, RWY itd., szpanując przed innymi.
Pilot zawsze ma to do siebie, że w końcu musi dotknąć podłoża, a prędkość dotyku zależna jest od danego położenia pilota. Przykładowo położenie połączone z chrapaniem wskazuje na istotne prawdopodobieństwo zwiększenia się mocy dotyku w najbliższym czasie.
Szczególnym rodzajem pilota jest pilot ruskiego Iła. Z powodu niezwykłych wymagań obsługiwanej przez niego maszyny, zawsze pochodzi zza Buga (instrukcje w cyrylicy) i jest pijany do nieprzytomności. Gdyby był trzeźwy, nigdy nie wsiadłby do cudu techniki jakim jest Ił, bez narobienia w gacie, ewentualnie szybkiego kontaktu z zakładem psychiatrycznym. W związku z wyżej wymienionymi problemami Iły są do tego stopnia awaryjne, że na ich cześć wymyślono nowe powiedzenie: „Chcesz być pyłem, lataj Iłem!!!”. Zobacz też: podręcznik maszynisty radzieckiej lokomotywy ST44.