Student
Student, studenci (także: środowisko studenckie, studenciki, gówniarze, gówniarzeria, rozbrykana młodzież, pasożyty społeczeństwa) – specyficzna grupa młodych osób (w wieku od 19 do 26 lat, chociaż znane są przypadki rażącego przekraczania tego wieku przez studentów), pojawiająca się szczególnie w większych miastach, szczególnie w krajach rozwiniętych.
Student charakteryzuje się niską samooceną, chronicznym brakiem pieniędzy, niedomyciem, i nierzadko brzydkim zapachem (tzw. rasowy student), chociaż zdarzają się wyjątki (tzw. studenci – kujony). Student jest osobnikiem pełnym paradoksów. Np. nie potrafi powiedzieć, który dzisiaj dzień, jednak z pamięci wyrecytuje dokładną anatomię Plecoptera wraz z nazwami łacińskimi, poda w chronologicznej kolejności daty śmierci filozofów starogreckich i rozrysuje aksojmat Browna jedną ręką, jednocześnie drugą ręką wprowadzając w MySQL dwie instrukcje – pobierania danych z tabeli i sortowania.
Pierwsi studenci pojawili się już w czasach starożytnych. Byli to US (czyli tzw. uczniowe Sofoklesa, nie mylić z Uczniami Szatana). Inni wielcy filozofowie również mieli swoich uczniów, którzy potem stając się wielkimi filozofami mieli swoich uczniów. Powstaje w ten sposób reakcja łańcuchowa zależności: profesor – student, która przetrwała do dziś, chociaż w zmienionej formie.
Życie studenta składa się z kilku (5–6) okresów, tzw. lat studiów – jeden rok trwa od jednego do czterech lat – podzielonych dalej na semestry, lub trymestr (czasem więcej, lub mniej). Każdy z takich mestrów kończy się sesją, a czasem nawet ciążą, która to jest najbardziej męczącymi dwoma tygodniami lub dziewięcioma miesiącami w życiu studenta.
Kłamstwa studenta
- Od jutra nie piję.
- Od jutra nie palę.
- Od jutra się uczę.
- Dziękuję, nie jestem głodny.
- Tak, to mój projekt.
- Tak, to moje wnioski.
- Zaliczyłem wszystko. (do rodziców)
- Tak, mam jeszcze pieniądze na koncie. (do rodziców)
- Byłem na wszystkich pańskich wykładach.
- Ha, ha, ha, świetny dowcip, panie profesorze.
- Idziemy tylko na jedno piwo.
- Zgaś światło, nic ci nie zrobię.
- Zdejmij majtki, nic ci nie zrobię.
- Mam kasę, pożyczę ci. (do innego studenta)
- Zawsze kończę na jednym. (piwie, kieliszku)
- Nigdy więcej przypadkowego seksu (studentka, budząc się na podłodze w pokoju cichej nauki obok sąsiada)
- Przecież się uczyłem...
- Nigdy więcej nie piję.(Na mega kacu)
- Ostatni raz kseruję od Ciebie notatki.
- Ostatni raz pożyczam od Ciebie pieniądze.
- Stać mnie...
- Na pewno zaliczę ten egzamin, przecież tyle się uczyłem
- Bardzo mi się pana doktora wykład podobał.
- Wszystko rozumiem.
- W tym semestrze zaczynam się uczyć.
- Wpadniesz do mnie pouczymy się (do koleżanki w akademiku)
- Jestem trzeźwy i mogę pisać kolokwium panie doktorze.
- Ale jak to? Ja się uczyłem panie profesorze (gdy dostaje dwóje)
Kilka prawd studenckich...
- Student nie oblewa kolosów. Jest upośledzony egzaminacyjnie.
- Student nie powtarza roku. Jest opóźniony absolutoryjnie.
- Student nie jest leniwy. Ma wadliwe zarządzanie dystrybucją energii.
- Student nie śpi na wykładzie. Aktywnie zarządza oszczędzaniem stanu przytomności.
- Student nie daje nikomu ściągi. Pracuje jedynie nad dyskretną wymianą tekstów medytacyjnych. Ew. informacje przekazuje telepatycznie.
- Student nie ma alkoholu we krwi. Ma krew w alkoholu.
- Nie próbuj okradać studenta. Nie zyskasz nic, a ponadto wyłudzi od ciebie na piwo.