Rolnik
Jo som rolnik – rokendrolnik. Zaro dam jo sobie w polnik!
Dewiza rolnika
Rolnik – człowiek parający się rolnictwem, miłośnik zwierząt zajmujący się Pig Resources Managementem. Lubi czasem poświntuszyć. Dba o to aby golonki, schabowe i bekony równomiernie rosły na świnkach. Dba również o to aby działo się to możliwie szybko i stosuje w tym celu różne diety, po których niektóre prosiaczki dostają pryszczycy. Około 35% polskich rolników przyznaje się do cyklicznego kontaktu z sianem.
Charakterystyka
Na pewno nie obrazi się, gdy ktoś określi jego przedsiębiorstwo jako „niezły chlew”. Kocha świnki wszystkich odmian, choć najbardziej te ze skłonnościami do tycia. Potrafi godzinami opowiadać o zaletach polskiej białej zwisłouchej i belgijskiej chrumkającej ślicznotki pietrain. W pracy chodzi w gówno-odpornych gumofilcach. Jego twarz często szczyci się staropolskim wąsem i rumieńcem. Jest z reguły bardzo dumny ze swojego zajęcia, i słusznie, gdyż świnie pod względem inteligencji są na świecie na czwartym miejscu. W razie gdy ktoś nie docenia należycie jego wkładu w krajowy dobrobyt, zawsze gotów jest zablokować jakąś drogę lub po prostu podłożyć komuś świnię.
Występowanie
Tereny wiejskie, zamieszkałe przez ludność niewymagającą na co dzień balsamicznego powietrza. Ceni sobie bliskość rzeźni i masarni. Przeważnie niziny, gdyż świnia jest zwierzęciem nizinnym jak chyba żadne inne na świecie.
Plan dnia
- 4:00 – Picie spirytusu, ewentualnie samogonki, pod tapczanem.
- 6:00 – Odzyskiwanie przytomności.
- 6:15 – Nałożyć brudne (sztywne) szkarpety i zapuszczoną kaszulę, również kufajkę, czapkę uszatkę, spodnie należy przepasać sznurkiem od snopowiązałki. W końcowym etapie należy odziać filce (koniecznie ognojone).
- 6:20 – Nakarmić parszuki, knura, dziką lochę, małuje parasiate i maciorę.
- 7:30 – Wydoić byka.
- 8:00 – Dać siana najpierw sobie, następnie dla byka, krowy i źrebiaci.
- 9:00 – Narządzić łańcuch w rowerze.
- 9:20 – Nakłamać dla żonki, że jedzie na smug.
- 9:25 – Po okłamaniu żonki jechać rowerem przez miedzę sąsiada na mózgojeba.
- 20:00 – Po przepiciu traktora mozolny, zakręcony (dosłownie) powrót na chatę.
- 22:00 – Robienie awantur w chacie po pijaku.
- 22:15 – Obrzyganie wersalki.
- 22:30 – Oglądanie nocnego wydania dziennika Agrobiznes.
- 22:35 – Przeklinanie cen żywca.
- 22:40 – Zaśnięcie z fajórą na łypie (co spowoduje spalenie tapczana).