Akademia Pomorska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


Akademia Pomorska - szkółka kształcąca wiejskich nauczycieli, mieści się w Słupsku. Najpierw uczyli w niej nauczyciele - była liceum, potem jej aspiracje urosły do bycia uniwersytetem. Słynna legenda o tym, że słupska uczelnia zostanie w następnym roku uniwersytetem, radowała serca wielu pokoleń studentów na przełomie dwudziestu lat. Uczelnia została w końcu Pomorską Akademią Pedagogiczną, jednak w związku z nadchodzącym kryzysem nazwę zredukowano do Akademii Pomorskiej. Niektórzy uważają, że był to zabieg, który miał przyciągnąć rzesze młodych niezainteresowanych studiami pedagogicznymi. Ci, którzy dali się nabrać, zostali uziemieni i służą do dziś jako tapczany w Domu Studenta nr 1.

Kampus studencki, mylnie nazywany kampusem studenckim, mieści się na obrzeżach miasta, zaraz przy puszczy zwanej przez słupszczan Laskiem, a przez studentów parkiem. Umiejscowienie to prawdopodobnie ma chronić lud tubylczy przed napływem na ich tereny przyszłych nauczycieli, którzy mogliby zniszczyć wspaniale zachowaną od wielu lat kulturę dresiarską.

Kampus odizolowany jest również dla dobra studentów, którzy niszczą budżet lokalnego MZK jeżdżąc bez biletów. Co roku Akademia Pomorska organizuje żałosne juwenalia, na które tylko raz w roku mogą przyjść tubylcy i uczcić święto uczącej się młodzieży rozbiciem kilku butelek na ich głowach.

W każdym razie Akademia Pomorska jest odizolowana od miasta. I Słupsk i uczelnia starają się o sobie nie przypominać. Jeszcze nikt z tej uczelni nie został nikim sławnym.

Jak podają władze uczelni Akademia Pomorska w przyszłym roku przekształci się w uniwersytet.