NonNews:Lol, Miętus!

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:50, 16 sie 2009 autorstwa Kracok (dyskusja • edycje) („NonNews:LOL MIĘTUS” przeniesiono do „NonNews:Lol, Miętus!”)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

16 sierpnia 2009

Ciekawe jak w nowych zasadach odnalazłby się Nasz Robert

LOL... Dziś w Einsiedeln podczas konkursu skoków narciarskich w ramach Letniej Grand Prix, jeden z mniej znanych skoczków naszej kadry, Krzysztof Miętus skakał najdalej. Niestety, przez nowe zasady wymyślone przez Guru, Miętus był dziewiąty.

W pierwszej serii Miętus skoczył 112,5 metra, jedna z lepszych odległości w pierwszej serii. Mimo to był dopiero dziewiętnasty. Prowadził Bjoern-Einar Romoeren po skoku na odległość 110 metrów i przewagą blisko 14 punktów nad Miętusem (nie, Miętus nie upadł...). W drugiej serii Miętus tak się wkurwił, że oddał najdłuższy skok w drugiej serii (114 metrów), przy którym sam „Nieśmiertelny” Bodzio zaniemówił. Krzysiu przesunął się więc o dziesięć pozycji do przodu. Konkurs wygrał Bjoern po skoku na odległość... 105,5 metra. Tym samym Norweg skacząc 7 metrów bliżej od Miętusa, wygrał, a nasz Krzysiu zajął ledwie 9 miejsce...

Krzysiu wyprzedził nawet Adasia, który był 11 (106 i 107) i pokonał go raptem o 3 punkty... Tak, dziś w skokach narciarskich odległości nie mają żadnego znaczenia. Liczy się tylko kompensacja punktów za wiatr i długość rozbiegu. A wszystko dzięki geniuszowi Waltera Hofera.

Skoki naszych były dobre, poprawne. Cieszę się, że w każdym z czterech ostatnich konkursów mieliśmy po pięciu lub więcej skoczków w głównych zawodach. – powiedział po zawodach Kapitan Oczywisty.

Turniej Czterech Narodów wygrał Simon Ammann a właściwie jego punkty kompensacyjne. Adaś zaś był drugi, a właściwie jego antybonusy kompensacyjne.

Za tydzień zawody w Zakopcu. Może zobaczymy na starcie Tomka albo Tonia?

Źródło