Forum:Dziedzictwo Szoferki
Dziś, Ptok Bentoniczny, gdy wspomniałem o Szoferce, naszej dawnej admince, zareagował następująco: "NIE MA TU SZOFERKI! ONA NIE ZYJE! POGODZ SIE Z TYM! NIE WSPOMINAJ ONIEJ!". Rzeczywiście, nie mogę się dziwić Ptokowi, który walczył z Szoferką przez wiele miesięcy próbując wypracować sobie pozycję w Nonsensopedii stosowną do swojej aktywności, i spotykał się z jej strony z całkowicie otwartą wrogością, objawiającą się w wielu formach, od ostrzeżeń i niechętnych uwag aż po permabana. Ma prawo jej nie cierpieć, ma prawo nie chcieć nawet o niej pamiętać alergicznie reagować na wszelkie powoływania się na jej zasady.
Jednakże, wypowiedź ta zainspirowała mnie do pewnego działania. Szoferka, we wszystkich swoich skrajnościach i przesadach, była osobą która wyznaczała i przez żelazną konsekwencję, nawet bezwzględność działania, była w stanie wprowadzać w życie zasady, które na zawsze zmieniły wygląd i kierunek rozwoju Nonsensopedii. To ona była w stanie wygrać wojnę z bełkotem na Nonsie, to ona była w stanie tłumić z pełną determinacją różne dekstrukcyjne tendencje na Nonsensopedii. To dzięki niej Nonsensopedia wygląda dzisiaj tak jak wygląda i tak daleko odeszła od zbiornika kompostu, jakim używając delikatnej metafory jest bardzo często Uncyclopedia. To dzięki niej silna pozycja adminów na naszej wikii utrwaliła się i umożliwia kontrolę nad jej rozwojem.
Oczywiście, to wszystko nie jest nawet w połowie jej wyłączną zasługą. Nawet będąc tytanem pracy, nie mogła ona oczywiście niczego osiągnąć sama, tak jak nie była jedyną autorką zmian tutaj. Jednak jedno jest pewne: Bez niej Nonsensopedia wyglądałaby całkiem inaczej.
I właśnie ku zachowaniu zasad, które działania Szoferki nam zaszczepiły i które do dziś służą nam w naszej pracy na tej wikii, ku zapamiętaniu jej wysiłku w walce z bełkotem, mierną jakością, pieniactwem, wandalizmem i innymi plagami internetu, chciałbym powołać Straż Dziedzictwa. Chciałbym, aby ta symboliczna wspólnota stała się ostoją tych wartości które doprowadziły Nonsensopedię do obecnego stanu. Nie chce rzecz jasna wprowadzać kultu Szoferki, tak jak każdy nie była ona w żaden sposób idealna, wiele jej działań w żadnym razie na naśladownictwo nie zasługuje. Nie jest moją opcją superskrajny formalizm i tłumienie indywidualizmu. Jednak Szoferka symbolizuje to, o czym w naszym dziele rozbudowywania Nonsensopedii zapomnieć nie możemy: O konieczności trzymania poziomu encyklopedii, o zapobieganiu jej zaśmiecenia obiektywnie śmierdzącym chłamem, o konieczności zapobiegania niszczeniu jej przez fanaberie jednostek.
Tych wszystkich, którzy są w stanie w jakimś stopniu utożsamić się z moim przesłaniem, proszę o wyrażenie popracia dla tej inicjatywy. Chciałbym też zaproponować stworzenie szablonu wieżowego dla wszystkich chcących poprzeć wyrażone tu idee. Przepraszam też za potwornie pompatyczno-poważny ton, ale mam nadzieję że zostanie mi to wybaczone. Towarzysz Alchemik Czego? 23:42, 25 sie 2009 (UTC)
Poparcie
- ᑕᒦᓂᐊ 23:46, 25 sie 2009 (UTC)
- ippo ピッポ 02:09, 26 sie 2009 (UTC)
- Misiek XCV 03:42, 26 sie 2009 (UTC)
- [[Terrapodian]] Ni! 09:38, 26 sie 2009 (UTC) Pisałem o tym zawsze, ale kto, kurna, by mnie słuchał.
- Amoniak 09:40, 26 sie 2009 (UTC) To jest niczym Manifest Komunistyczny. Ura!
- bartwórgierminismalitycznie. 10:53, 26 sie 2009 (UTC) Gdyby nie Szoferka, mielibyśmy tu kopię sztywnej Uncy.
- ~Level~12Czy nie? 10:55, 26 sie 2009 (UTC) A niech będzie.
- Ex"e"19 12:52, 26 sie 2009 (UTC)
Sprzeciw
- Brak Użytkownika 23:45, 25 sie 2009 (UTC) Uncy jest dobre; szoferka to zło! Ona doprowadziła Nonsę do zabawki-dla-szoferki.
- Wasilij Hrabia Ƶygutek 10:18, 26 sie 2009 (UTC) Przykro mi, że muszę się zachowywać jak idiota, ale cóż. Nawet nie wiecie jacy jesteście sztywni... Wasilij Hrabia Ƶygutek 10:18, 26 sie 2009 (UTC)
Dyskusja
Ten użytkownik popiera Straż Dziedzictwa Szoferki |
Skuiel 00:33, 26 sie 2009 (UTC)
- Po co to? ;p Mцs¶дł + 07:54, 26 sie 2009 (UTC)
- Poza tym... No dajcie spokój, ten manifest jest po prostu żenującym przedstawieniem... Brak Użytkownika 10:35, 26 sie 2009 (UTC)
- Taka jest jego konwencja... Warto go brać z pewnym przymr
óużeniem n00b! Misiek XCV 11:50, 26 sie 2009 (UTC) oka. Natomiast cel jest dość realny, a mianowicie utrwalanie zasad i konsekwentne zwalczanie syfu. Pod symbolicznym patronatem tej, co w duzej mierze kierunek Nonsie nadala (i g..... znaczenie ma w tym momencie jaka dokładnie ona była, bo chodzi o dlugofalowe efekty jej działań). :] I nadal nie widzę sensu w opcji "przeciw", to nie jest głosowanie... Towarzysz Alchemik Czego? 11:36, 26 sie 2009 (UTC)- To sie trza było szarpnąć na coś mniej żałosnego. Bo granicę przymrużenia oka przekroczyłeś po pierwszym akapicie wywodu. A dalej już była wazelina, która przeszła w żenadę. Żenada - to najlepiej opisuje ten manifest... Jest to konieczne? Nagle stało sie coś co zaczęło zwiększać syf? Co ci w ogóle strzeliło do głowy? Żenada, żenada, żenada, żenada, żenada... I granda.
- Ojej, czyżby tak dotknął Cię ten cytat? Ja się nie muszę Szoferce podlizywać, nie muszę się NIKOMU pozlizywać, nawet nie mam w tym żadnego interesu. Jednak Twój tekst uświadomił mi, że ludzie tu mogą w końcu zapomnieć o wkładzie Szoferki i tym wszystkim o czym tu pisałem. I mam zamiar zadbać, aby nie zapomnieli, bo to byłoby źle dla Nonsy. A Ty musisz jak zwykle brać to do Siebie. Nie myślałem, że kiedykolwiek będę musiał Ci to powtarzać, ale powtórze jeszcze raz: Wyluzuj. Bardzo Ci się to przyda. Towarzysz Alchemik Czego? 12:20, 26 sie 2009 (UTC)
- Wytykasz mnie jakbym bym był jakiś trędowaty. JAkbym byłjakimś rebeliantem, a z szoferki robisz boginię, tak robisz boginię... no co najmniej ikonę kultu. Podobają ci się zasady... Ale nie trzeba od razu wychwalać jakiś idiotek... Bo sorry gregory, ale ona sobei z nonsy zrobiła zabawkę a z siebie zrobiła dyktatorkę... To chyba przegięcie jak na niszowy projekt internetowy, a fakt, że nie chciała promować nonsy, żeby nowi userzy nie robili problemów... sorry... bez sensu.
- Ojej, czyżby tak dotknął Cię ten cytat? Ja się nie muszę Szoferce podlizywać, nie muszę się NIKOMU pozlizywać, nawet nie mam w tym żadnego interesu. Jednak Twój tekst uświadomił mi, że ludzie tu mogą w końcu zapomnieć o wkładzie Szoferki i tym wszystkim o czym tu pisałem. I mam zamiar zadbać, aby nie zapomnieli, bo to byłoby źle dla Nonsy. A Ty musisz jak zwykle brać to do Siebie. Nie myślałem, że kiedykolwiek będę musiał Ci to powtarzać, ale powtórze jeszcze raz: Wyluzuj. Bardzo Ci się to przyda. Towarzysz Alchemik Czego? 12:20, 26 sie 2009 (UTC)
- To sie trza było szarpnąć na coś mniej żałosnego. Bo granicę przymrużenia oka przekroczyłeś po pierwszym akapicie wywodu. A dalej już była wazelina, która przeszła w żenadę. Żenada - to najlepiej opisuje ten manifest... Jest to konieczne? Nagle stało sie coś co zaczęło zwiększać syf? Co ci w ogóle strzeliło do głowy? Żenada, żenada, żenada, żenada, żenada... I granda.
I to TY potrzebujesz luzu. Jeśli piszesz coś takiego, to TOBIE brakuje luzu... Jesteś sztywniakiem i sam o tym wiesz, jak nie, uświadamiam cię. Może nie jestem ideałem luzactwa, ale wytykasz komuś patyczki w oku a sam masz tam belkę... Brak Użytkownika 19:35, 26 sie 2009 (UTC)
PS: I zrób sobie w końcu normalny podpis, bo to żenujące, aby admin miał coś takiego [[Użytkownik:Towarzysz Alchemik|<font color=darkred>'''Towarzysz Alchemik'''</font>]] [[Dyskusja użytkownika:Towarzysz Alchemik|<sup>'''<font color=darkblue>Czego?</font>'''</sup>]] zamiast {{Towarzysz Alchemik}}....
- Ptoku, Ty na pewno nie jesteś tak tępy jak udajesz. Odpowiadać na Twoje zarzuty nie będę, bo głupio pisać to samo po raz dziesiąty. I w ogóle ta dyskusja ciągnie się tylko dlatego, że Ty zawsze musisz mieć ostatnie słowo, jak już kompletnie nie masz nic kontruktywnego do powiedzenia, to wyskakujesz z czymś takim jak podpis... W związku z tym dyskusję z Tobą kończę. I może ja zazwyczaj jestem sztywniejszy dużo od Ciebie, ale to co Ty teraz tu piszesz w oczywisty sposób pokazuje, kto ma problem z dystansem do tematu. Pomysł który tu przedstawiłem ma swoją nutkę absurdu i to jak go przedstawiłem również. Ty natomiast wszczynasz Święta Wojnę przeciwko niemu, pieniąc się niewiarygodnie, jakby było o co... Twój wybór. Niech Ci tylko żadna żyłka nie pęknie... :p Towarzysz Alchemik Czego? 20:05, 26 sie 2009 (UTC)
- Czułem, że uczepisz się banałów ignorując to na co odpowiedzi nie masz :P Brak Użytkownika 21:01, 26 sie 2009 (UTC)