Izba przyjęć

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 08:47, 8 lis 2010 autorstwa FacetZRulonem (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Izba przyjęć – część szpitala, w której dokonuje się segregacji wstępnej diagnozy przywiezionych symulantów chorych i innych indywiduów. Teoretycznie powinno się tu udzielać pomocy lekarskiej, ale w praktyce bywa różnie.

Wyposarzenie izby przyjęć

W skład wyposażenia izby przyjęć wchodzą:

  • przypadkowy lekarz o zupełnie nieprzydatnej na izbie specjalizacji (np. anestezjolog lub neonatolog), który w przypadku przywiezienia pacjenta np. z wypadku samochodowego może mu najwyżej zmierzyć ciśnienie. Pozostali potrzebni lekarze w razie wezwania akurat mają obchód albo śpią.
  • grupa ratowników medycznych, którzy udzielają pomocy na korytarzach, mimo, że tuż obok mają wyposażone gabinety,
  • pielęgniarki goniące przywiezionych meneli,
  • sprzątaczka, czyli osoba najbardziej kompetentna i najlepiej poinformowana o tym, co się tu aktualnie dzieje.

Dodatkowo w skład wyposarzenia wchodzi aparatura medyczna, zazwyczaj niepodłączona do zasilania, której użycie - ze względu na brak osób przeszkolonych - mogłoby grozić poważniejszymi konsekwencjami dla zdrowia, niż jej nie używanie. Generalnie jedynymi przydatnymi urządzeniami jest ręczny aparat do mierzenia ciśnienia oraz termometr.

Procedura przyjęcia chorych

Po przywiezieniu na izbę przyjęć przez karetkę, policję lub rodzinę, wykonuje się szereg proceduralnych czynności, a mianowicie:

  • należy ustalić, gdzie delikwent mieszka i gdzie ma przychodnię, bo może akurat jego lekarz rodzinny jeszcze przyjmuje i będzie można go odesłać w cholerę,
  • jeżeli lekarz już nie przyjmuje albo jest, nie daj Boże, niedziela, należy delikwenta zarejestrować i posadzić w poczekalni,
  • czas oczekiwania w poczekalni należy wyliczyć tak, żeby pacjenta samo przestało boleć lub stracił cierpliwość i sobie poszedł,
  • jeżeli delikwenta nie przestało boleć, albo sobie nie poszedł, należy wziąć go do gabinetu, zmierzyć mu ciśnienie, podać popularny środek przeciwbólowy (dostępny w kiosku) i posadzić znowu w poczekalni,
  • jeżeli jw., należy delikwenta podłączyć do kroplówki z solą fizjologiczną, na której należy napisac mądrą łacińską nazwę lub tajemnicze symbole,
  • jeżeli po wyczerpaniu się kroplówki delikwent nadal twierdzi, że jest chory, to jest problem. W tym wypadku trzeba rodzinie kazać przywieźć pidżamę, szczoteczkę do zębów oraz dokumentację medyczną w kopercie,
  • przeprowadzając powyższe czynności, należy równolegle sprawdzić, czy delikwenta nie można wsadzić w gips i odesłać do domu z poleceniem stawienia sie u lekarza rodzinnego,
  • w stosunku do delikwentów nieprzytomnych, niemych oraz z demencją starczą należy stosować procedurę jw.

Kolejność przyjęć na izbie

O kolejności przyjęć na izbie decyduje lekarz dyżurny, jeżeli taki jest w zasięgu wzroku. Jeżeli takiego nie ma, w pierwszej kolejności przyjmowane są osoby pijane, awanturujące się lub takie, które mogłyby izbę zaszczać lub zasrać zanieczyścić fekaliami.

Przypadki szczególne (tzw. zespół Burskiego)

Jeżeli chory zostanie przywieziony w te pędy do szpitala, nikt go o nic nie pyta, od razu zostają mu zrobiona najdroższe i najbardziej skomplikowane badania, debatuje nad nim kosylium złożone z pięciu lekarzy, otrzymuje od razu leki oraz czystą piżamę i zostaje położony w sali, gdzie obsługują go seksowne pielęgniarki lub przystojni pielęgniarze, to albo gorączka sięga już 41°C albo omyłkowo został przywieziony na plan serialu Na dobre i na złe