Grepolis

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Na którym serwerze grasz?
Grepolis nie zapomina automatycznie cię informować o rzeczach ważnych dla rozwoju twojej potęgi.

Grepolis – n-ta gra polegająca na zakładaniu wiosek, łączeniu się w sojusze, farmieniu i podbijaniu wiosek i sojuszy. Połączenie Plemion i Ikariamu.

Informacje ogólne

Wersje językowe

Początkowo tylko szwabski, teraz liczba języków do wyboru osiągnęła liczbę 15. Prognozy wskazują na dalszy przyrost wersji.

Serwery

Alfa, Beta, Gamma, Delta, Zeta, Eta, Theta, Dupeta i tak po kolei wszystkie litery alfabetu greckiego.

Popularność

Jako że gra powstała dość niedawno, na razie możemy się szybko zarejestrować, by po paru miesiącach mieć szacunek u nowych, jak to długo już w to gramy.

Sposób gry

Zaczynamy z taką wiochą, w której mamy tylko tartak, kamieniołom, senat i zagrodę, szczątkowy magazyn i agorę. To by było na tyle. Wielu ludzi po ujrzeniu tego krajobrazu błyskawicznie kończy grę. ALE! Niektórzy postanawiają zająć się tą wiochą. Oto sposoby gry:

1. Punktowicz Rozbudowuje budynki, byle zdobyć punkty (za każdą rozbudowę otrzymujemy punkty, a startujemy ze 175 punkcikami). Zwykle to właśnie oni mają najlepsze wyniki, ale przy pierwszym lepszym ataku wymiękają. Stawiają na rozbudowę senatu.

2. Sojusznik newbie Na początku gry tworzy sojusz i myśli, że będzie to najlepsze zgrupowanie na całym serwerze, ba! na wszystkich serwerach i to we wszystkich wersjach językowych! To najlepszy sposób na to, by pokazać Szwabom gdzie ich miejsce. Tyle, że do sojuszu tworzonego przy 175 punktach nikt nie chce wbijać... Co do rozbudowy, nieznane.

3. Sojusznik umiejętny To już ktoś. Ma więcej punktów, trochę wojska i paczkę znajomych z reala. Tworzą miłą grupkę i w ten sposób rozwijają się. A przy tym zapraszają nowych. Te sojusze są dość dobre, ale czasem zapaleńcy wysyłają zaproszenia wraz z wiadomościami typu :,, twój sojusz jest do bani! mój jest lepszy! stworzymy potęgę!". Tak oto osiąga efekt odwrotny. Ataki to chleb powszedni, no bo nakłania do zdrady! Stawia na równomierny rozwój.

4. Generał Ma tyle wojska, że właściwie może odeprzeć każdy atak. Stawia na koszary, akademię, kopalnie, tartak, gospodarstwo, port. Mają średnie ilości punktów, jednak budynki, które rozbudowuje dają mu wystarczającą ilość pkt, by trzymał się dobrze.

5. Kozak Patrzy na ranking, kto jest pierwszy i skacze do niego. Zazwyczaj szybko kończy, bo ma przejętą wiochę.


6. Admin-podróba To, jak sama nazwa wskazuje, podróbka administratora. Albo podszywa się pod nazwę któregoś z nich, albo nazywa się ,,admin" lub ,,administrator". Jednak gdy tylko prawdziwy admin zauważy, że ten go naśladuje, zaczynają się kłopoty. Zwykle kończą się one zmianą nicku, ale gdy sytuacja będzie się powtarzać... W ruch pójdzie ukochana zabawka administracji. Ban(an).


Jest więcej typów. Z biegiem czasu, jedyna słuszna encyklopedia opublikuje ich więcej.

Budynki

Budynki się przydają, gdy stawiamy na wojsko. Dają nam mnóstwo punktów, szczególnie senat. Oto i ich lista:

1. Senat. Biegają tu takie ludziki, machają mieczami i myślą, że są w najsilniejszej wiosce na świecie. Błąd. Potem trochę są starsi i już im nie wypada, to stoją w miejscu i się gapią w wiecznie słoneczne niebo. Jak się kliknie na senat, to wyskakują jakieś miniatury budynków i można dostać zawrotów głowy. n00By się dziwią potem (czyli około dwa tygodnie później, bo dalej to ni stąd ni zowąd wychodzi nowy budyneczek w senacie i jest napis ,,wybuduj". jak n00b to zobaczy, zaczyna kozaczyć), że mają tylko pięć czy sześć budynków, bo nie potrafią sobie rozwinąć wymagań do rozbudowy kolejnych chałup. Im wyższy poziom, tym szybciej się tworzą (to jest, pracuje nad nimi jeden kolo) nowe chaty. W dziesięć godzin można już mieć długi i wysoki mur obronny, na którym wybije się cała armia przeciwnika.


2. Magazyn. Jak się ma go na pierwszym poziomie, to są poprzewracane kolumny, jak po pijackiej burdzie. Im wyższy poziom, tym mniejsze straty po bibach i tym więcej wódki można pomieścić.


3. Tartak, inaczej Obóz Drwali. Jakiś facet rąbie drewno przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 52 tygodnie w roku. W dodatku nigdy się nie skaleczy. Na godzinę może wyprodukować nawet 426 kawałków drwa na 60 minut! Im wyższy poziom, tym wolniej koleś macha siekierą, ale więcej kawałków mu spod niej wylatuje.


4. Kamieniołom. Dwaj przemili panowie ciągle walą młotkami w jedno i to samo miejsce w kamieniu. Trochę dalej dźwig nigdy nie upuszcza bloku tegoż budulca, a nikt go nie operuje. Im wyższy poziom, tym bardziej tym przemiłym panom chce się siku - pracują przez całe swoje życie tak samo!


5. Kopalnia srebra. Tutaj robotnik bawi się taczką, ale z tej zabawy wychodzi żywe srebro! Nawet go z niej nie wyrzuca, ale siłą umysłu przenosi je do magazynu, gdzie je się składuje mimo ilości wódki. Im wyższy poziom, tym więcej srebra, mniej alkoholu, mniej ludzi, którzy tęsknią za swoją nieodłączną towarzyszką imprez. No bo srebra wypić się nie da!


6. Koszary. Pierwszy poziom może powstać w trzy minuty. Siedzą tutaj jacyś faceci, którym wystarczy dać miecz, tarczę, łuk, konia, procę lub dwa konie, a oni już myślą, że są wielkimi wojownikami. Większość graczy twierdzi, że wystarczy 6 szermierzy i już można odeprzeć każdy atak! Im wyższy poziom, tym wolniej się toto buduje.


7. Mur miejski. Buduje go jeden mizerny żulina. O dziwo, gdy się na ów murek kliknie, to zamiast informacji o menelu wychodzi notka, ile wojsk się zabiło, ale ile straciło. Dlatego też nie warto go rozbudowywać- powie n00bek. Idąc jego tokiem myślenia, po kliknięciu na mur wyskoczy ilość straconych: 6 szermierzy. Tyle można wojsk zyskać za przejście samouczka [sic!]. Dlaczego więcej się nie wyświetli? Ponieważ przy kolejnym ataku n00b ma już przejętą jedyną wiochę. Im wyższy poziom, tym mur ma więcej metrów wysokości.


8. Jaskinia. Zawsze wiedzieliśmy, że szpiedzy mieszkają w jaskiniach! Dasz mu 1000 srebra, to on ci podziękuje i pójdzie się pobawić w wiosce innego gracza. Szczerze, to rozbudowa jaskini nie jest do niczego przydatna. Im wyższy poziom, tym wyższy poziom.


9. Stocznia (Gdańska). O dziwo, stoczniowcy nie chcą strajkować, zawsze po prawej jest nieukończony statek, a sam budynek jest zabałaganiony. Im wyższy poziom, tym więcej zatrudnia się sprzątaczek.


10. Akademia. Siedzą tu studenci, którzy nagle orientują się, że można z patyczka i gumki zrobić procę, dać jakiemuś przechodniowi i powiedzieć, że jest żołnierzem, a on będzie atakować okoliczne wiochy. Cóż za wspaniałe odkrycie! Im wyższy poziom, tym więcej pięter ma ta politechnika.


11. Świątynia. Na pierwszych poziomach ma metr kwadratowy. Potem trochę się rozrasta. Można dzięki niej rekrutować na przykład pegazy, minotaury, cyklopów, Twoje Stare i Moherowe Berety, Im wyższy poziom, tym więcej Moherów możesz rekrutować.


12. Targowisko. Jak to można nazwać targowiskiem?! Trzy kramy kupieckie na krzyż?! Potem jest ich trochę więcej. Nigdy nie widać żadnych ludzi, widocznie jest za mało skórzanych majtków. Im wyższy poziom, tym więcej majtków można kupić.


13. Gospodarstwo wiejskie. Na polu do niego przyłączonym stoi jakiś facet, który wygląda jak policjant i zamiata ziemię. Przez całe życie w jednym miejscu! Obok stoi wiatrak, który z poziomu na poziom jest coraz większy. W środku mieszka 3000 ludzi na ostatnim poziomie rozbudowy. Im wyższy poziom, tym większy wiatrak.


Są jeszcze inne budynki, ale mają cholernie wysokie wymagania.