Milionerzy
Czy jesteś pewien?
- Hubert Urbański w Milionerach
No może teraz.
- Hubert Urbański zapowiadający kolejnego gracza
O której godzinie urodził się Kazimierz Wielki?
- Pytanie za milion w sytuacji wysokiej oglądalności
Kto jest obecnym premierem Polski?
- Pytanie za milion w sytuacji niskiej oglądalności
Milionerzy (ang. Hu łonts tu bi e Milioneir?, ur. 3 września 1999, zm. 26 stycznia 2003, zmart. 19 stycznia 2008, zm. ponownie 19 grudnia 2010 o godz. 18.58) – teleturniej nadawany w przerwach bloku reklamowego w niedziele o 18:00. Jego celem było zdobycie 500 tys. złotych, bo wygląda ładniej niż milion. Na transmisję składało się 30 minut reklam przerywanych wstawkami z programem.
Początki
Polacy z masonerskiego TVN-u chcieli zrobić polską wersję Who Wants to Be a Millionaire?. Na początku nazwa miała brzmieć: Kto chce zostać pół-milionerem?. Niestety, nie mieściła się ona w rombie (pierwszej generacji loga), więc powstała krótsza, bardziej oryginalna nazwa: Milionerzy. Po wielkim oburzeniu zagranicznych edycji logo rok później zostało zmienione w kółeczko.
Śmierć, zmartwychwstanie i ponowna śmierć
Właściciel TVN-u przestał zarabiać na rozdawaniu groszy i zakończył program. Nastała żałoba, która trwała do roku 2008. Hubert, który nie dostał premii za wygibasy z ciałami niebieskimi, powrócił do Milionerów, by jeszcze raz zapytać wszystkich Polaków: Definitywnie?. Niestety, po kilku półmilionerach i jednym milionerze(!), program został wykopany na zbity ryj, a Hubert teleportował się do TVP.
Droga po wygraną
Aby wygrać 500 000 złotych, należało odpowiedzieć prawidłowo na 11 pytań i zrezygnować z odpowiedzi na ostatnie, ale i tak większość Polaków występujących w Milionerach jest za głupia na to, by wygrać choćby 40 000 zł. Niestety, 28 marca, jeden zawodnik złamał wszelkie zasady Milionerów (Półmilionerów) i wygrał 1 000 000zł.
Czas na odpowiedź był nieograniczony i przerywany przez Huberta Urbańskiego zapytaniami o pewność odpowiedzi lub jego głupimi docinkami. Sumy za odpowiedź na poszczególne pytania były następujące:
- 1. pytanie • 500 zł
- 2. pytanie • 1 000 zł (gwarantowane)
- 3. pytanie • 2 000 zł
- 4. pytanie • 5 000 zł
- 5. pytanie • 10 000 zł
- 6. pytanie • 20 000 zł
- 7. pytanie • 40 000 zł gwarantowane lub nie, do wyboru, do koloru
- 8. pytanie • 75 000 zł
- 9. pytanie • 125 000 zł
- 10. pytanie • 250 000 zł (wykorzystujemy 1. koło)
- 11. pytanie • 500 000 zł
- 12. pytanie • 1 000 000 zł (wykorzystujemy pozostałe 2 koła i oczywiście rezygnujemy)
Koła ratunkowe
Różne dodatki umilające grę, które niejednego debila uratowały przed zakończeniem rozgrywki przy pierwszym pytaniu:
- Telefon do przyjaciela – dzwonisz do pierwszego lepszego idioty z nadzieją, że w ciągu 30 sekund wpisze hasło w Google i udzieli odpowiedzi. Koło to zostało zamienione na darmowe rozmowy z ekspertami przez Skype.
- Pytanie do publiczności – można było zorganizować głosowanie dla bandy idiotów, którzy znaleźli się na widowni zupełnie przypadkowo.
- Pół na pół – jeśli zmarnowałeś pozostałe trzy koła ratunkowe, możesz użyć tego i odrzucić dwie głupie odpowiedzi z pozostałych czterech. Czasami odrzucona zostawała ta poprawna odpowiedź, jednak mało kto się kapnął, bo i tak nikt nie rozumiał tych pytań.
- Pytanie do ekspertów - używane od 6 września 2009 zamiast telefonu do przyjaciela. Polegało na "łączeniu się" do tzw. ekspertów (aktorów, Dod i innych elementów). Najlepsze koło ratunkowe, bo dawało 100% szans na fałszywą odpowiedź. Od marca 2010 TVN nie reklamowało już Skype'a, co znaczy, że się przez niego już nie łączyło. Zerżnięte z Ameryki.
- Zamiana pytania - używane od marca 2010 umożliwiało zamianę pytania na inne, sto razy gorsze. Zwykle po tym kole stosowane było kolejne. Zerżnięte z amerykańskiej wersji programu z 2004 roku (znowu?)
Milionerzy na świecie
W ukraińskiej wersji Milionerów producenci zrezygnowali z koła ratunkowego pytanie do publiczności, bo ta ciągle robiła graczy w ch odpowiadając źle na zadane pytanie. Ciekawostka: Jeden z graczy na ostatnim pytaniu wykorzystał właśnie to koło - na poprawną odpowiedź nie dał nikt. Ale to zawodnik zrobił publiczność w ch, bo zaznaczył tą odpowiedź i wygrał.
Inaczej zachował się jeden z graczy w Wielkiej Brytanii – on sam zrobił w konia prowadzącego i producentów – porozumiewał się z osobą z widowni za pomocą kaszlnięć.
W Ameryce gracze nad jedynym pytaniem zastanawiali się średnio 900 sekund, dlatego zrobili grę na czas. Masz kilka sekund na odpowiedź - inaczej wylatujesz. Zaletą tej wersji jest to że prowadząca nie pyta 12523753 razy czy jesteś pewien. Prawdopodobnie poszła na terapię leczenia z uzależnień. To samo planował Hubert Urbański, ale zabrakło funduszy (to po tym milionie...).
Polska wersja Milionerów wyróżnia się wśród innych z dwóch powodów. Pierwszy - Polacy zadziwili Wielką Brytanię, gdzie program wymyślono. Drugi - w Polsce jedynym prawdziwym milionerem jest prowadzący (mimo że jeden gracz zgarnął milion).
Natomiast u Bułgarów zdarzyła się sytuacja, że gracz wygrał główną wygraną (100 000 lewa [czy jakoś tak]), ale potem okazało się, że siostra brata kuzyna ojca matki córki siostry swojego stryjka pracuje w telewizji, gdzie nagrywany jest teleturniej (że też przed programem się nie skapnęli?). Nagroda zostala zana graczowi przez producentów.
W Tajlandii (tak, tam też sięgnęli Milionerzy) Lertlak Panchanawaporn (prawda, że proste?), która ukończyła jedynie pięć klas podstawówki wygrała główną nagrodę. Jak? Otóż w studiu mieli taki burdel, że pomyliły im się kable. Ten, który miał iść pod monitor prowadzącego poszedł do monitora Lertlak. Miała na monitorze odpowiedzi i gładko wygrała.
Opis przeciętnego odcinka
Bardzo ciężko jest wygrać milion złotych w jednym odcinku, oto opis:
- Godz. 18.00 - Hubert wchodzi na scenę, zaczyna przedstawiać zawodników, potem jest pytanie eliminacyjne. Najszybszy zawodnik podchodzi do Huberta, siada na krześle i sobie chwilę gadają.
- Godz. 18.10 - Hubert zadaje dwa pytania i zaprasza na reklamy.
- Godz. 18.22 - Dalsze 2 pytania. Potem zagaduje zawodnika o jakiś pierdołach.
- Godz. 18.28 - pytanie za 10 000 zł.
- Godz. 18.31 - pytanie za 20 000 zł.
- Godz. 18.35 - zawodnik zaznacza odpowiedź na pytanie za 20 000 zł, a Hubert robi przerwę na reklamy.
- Godz. 18.47 - Hubert wita po reklamach i mówi, że zawodnik wygrał 20 000 zł. Gada o dupie Maryni z osobą towarzyszącą.
- Godz. 18.50 - pada prawidłowa odpowiedź na pytanie za 40 000 zł.
- Godz. 18.54 - zawodnik wygrywa 75 000 zł.
- Godz. 18.55 - Hubert zagaduje zawodnika i osobę mu towarzyszącą, aby jak najbardziej wydłużyć program.
- Godz. 18.57 - pada pytanie za 125 000 zł. Zawodnik wygrywa te pieniądze, jest klakson, a Hubert z bananem na twarzy się żegna.
W drugim odcinku sprawa wygląda tak:
- Godz. 18.00 - Hubert opowiada poprzedni odcinek.
- Godz. 18.10 - gdy skończy, pada pytanie za 250 000 tysięcy. Zawodnik wykorzystuje pierwsze koło i zaznacza odpowiedź, a Hubert zaprasza na reklamy.
- Godz. 18.22 - Hubert wita po reklamach i mówi, że zawodnik ma 250 000 zł.
- Godz. 18.25 - pada pytanie za 500 000 zł.
- Godz. 18.30 - gracz bezbłędnie odpowiada na to pytanie, długie brawa.
- Godz. 18.32 - pogaduszki Huberta o tym, że jest blisko (tak mówił 11 razy)
- Godz. 18.35 - czas na reklamy pampersów Always i herbaty Timotei
- Godz. 18.49 - Powrót po reklamach. Pytanie za milion
- Godz. 18.51 - zawodnik wykorzystuje pierwsze z pozostałych dwóch kół
- Godz. 18.53 - zawodnik bierze ostatnie koło
- Godz. 18.56 - gracz bierze pół miliona zawodnik typuje odpowiedź, która jest oczywiście poprawna, a Huberta trafia szlag.