Gra:Fantasy/strona 125
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wstrzymujesz oddech by powiedzieć coś więcej, ale w słowo wchodzi ci przywódca buntowników, Vilen:
- – W takim razie możemy tylko uszanować tę szlachetną decyzję. Bardzo dobrze. Poniosę ten krzyż zamiast ciebie. Wpadnij, gdy będziesz czegoś potrzebował.
W międzyczasie do miasta przybywa Mistrz. Gdy idziesz go przywitać, wygląda na bardzo wkurzonego.
- – Dlaczego nie brałeś udziału w rytuale? – pyta. – Przez ciebie mało brakowało, a by się nie powiódł!
- – Lord protektor Vilen prosił mnie o pomoc w mieście. Wolałem mu nie odmawiać – tłumaczysz się.
- – A weź w ogóle zejdź mi z oczu! Nie zasługujesz na dostąpienie zaszczytu bycia w kulcie Nieznanego Boga! Wykluczam cię!
W obliczu tak postawionej sprawy godzisz się na utratę pozycji w kulcie. Postanawiasz skorzystać ze swoich kontaktów u rebeliantów.
- – Arcykapłan wyrzucił mnie z kultu! – oświadczasz Vilenowi.
- – Przykro mi. Niemniej, jeśli chcesz z radością przyjmę cię w naszych szeregach.
- – Z tą myślą tutaj przyszedłem.
- – W takim razie witaj w drużynie! Pozwól, że od razu zlecę ci zadanie godne osoby o twoich zdolnościach. Udasz się do Lithuvien, zanieść tam ogień wyzwolenia. Przy okazji zgłoś się do naszego kwatermistrza. Da ci najlepsze wyposażenie.
- – Jak rozkażesz, szefie – odpowiadasz i zdobywszy nowy miecz, kuszę i zbroję ruszasz do Lithuvien.