Użytkownik:Bartd94/C:L4D2

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
< Użytkownik:Bartd94
Wersja z dnia 21:41, 3 kwi 2014 autorstwa Bartd94 (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Left 4 Dead 2 – cytaty

Wstęp do gry

  • (Coach czyta instrukcje na kartce, jedząc czekoladkę Czekoladowy helikopter)
Coach: „Czekać na oficjalne instrukcje.” Do dupy to czekanie.
Ellis: Zabić wszystkich sukinsynów. To moje oficjalne intrukcje.
  • (Coach uderza zainfekowanego w twarz)
Kiedyś to była porządna okolica!
  • (Cała czwórka wbiega po schodach do punktu ewakuacyjnego, z którego później zaczyna się pierwsza kampania)
Coach (dyszy): Kto do diabła… organizuje punkt ewakuacyjny… na cholernym ósmym piętrze?
Nick: Słuchaj, Coach! Może helikopter… może jest zrobiony z czekolady?

Dead Center

1: The Hotel

  • (nieużywany)
Coach: O, k… ruszki! Winda nie działa!
Nick: Okruszki? Serio? Tak przeklinasz?
  • (w windzie)
Nick: Zasadniczo… nie powinno się korzystać z windy w czasie pożaru. Ale to może nie dotyczyć zombie apokalipsy.
  • (w windzie)
Ellis: Jestem Ellis, ale niektórzy mówią mi El. Ale wolę Ellis, bo El brzmi jak imię dla dziewczyny. Ale jak chcecie, możecie mówić El.

2: The Steets

  • (w saferoomie)
Ellis: O, jest taki sklep z bronią w drodze do centrum handlowego. Co powiecie na małą wizytę?
Nick: Mam wrażenie, że mieszkanie tutaj w końcu zaczyna się opłacać.
Coach: Drogi panie, nie sądzę, by podobało mi się twoje podejście.
  • (w sklepie z bronią)
Nick: To jak sklep ze słodyczami dla dorosłych.
  • Nick: Mam zakaz posiadania broni… Mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza?

3: The Mall

  • (w saferoomie)
Coach: Wszyscy, chodźcie tutaj, pomódlmy się. Dobry Boże, przeprowadź nas przez ten czas próby w tym centrum. I proszę cię, Boże… niech stoisko z jedzeniem będzie całe.
Ellis: Amen.
Rochelle: Boże, miej litość dla Coacha i oszczędź stoisko z jedzeniem.
  • Coach: Biedne stoisko z żarełkiem było bez szans.
  • Nick: Jeśli ktoś zobaczy sklep z odzieżą męską, niech da mi znać. Mam krew na garniturze.

4: The Atrium

  • (w saferoomie)
Nick: Kim do diabła jest Jimmy Gibbs Jr.?
Coach: Jimmy Gibbs!
Nick: Robi mi się niedobrze, gdy patrzę na jego gębę.
Coach: Uwierz mi – tutaj? Jest tak sławny jak… Elvis! Albo prezydent!
Nick: Serio? Bo wygląda jak dupek.
Coach: Ruszaj dupę, Nick.
  • (w saferoomie)
Rochelle: Ktoś wie co to za wyścigowy koleś?
Ellis: To tylko najlepszy kierowca samochodów seryjnych w dziejach. Poczytałabyś jakąś książkę.
Rochelle: Jimmy Gibbs Jr… Yay.
Ellis: Gdyby prawa natury na to pozwalały, chciałbym być matką jego dzieci.
Rochelle: Amen!

The Passing

1. The Riverbank

  • (nowi Ocaleni rozmawiają ze starymi – tutaj Zoey)
Ellis: Hej, cześć. Cześć… Siemka. Piękną pogodę… dzisiaj mamy. O Boże, jestem zbyt skrępowany, żeby z nią gadać, niech ktoś inny to zrobi.
Coach: Zabijałeś zombie bite dwa dni, chłopcze, możesz zagadać do dziewczyny.
Zoey: Będziecie musieli dostać się na drugą stronę mostu, wtedy będziemy mogli wam pomóc.
Coach: Chłopiec mówi „dziękuję”.
Ellis: Coach, no weź!
  • (rozmowa z Francisem)
Nick: Mówię ci to ostatni cholerny raz, opuść ten cholerny most, żebyśmy mogli przejechać cholernym samochodem na drugą stronę, tłusta małpo w kamizelce!
Francis: Wal się, pułkowniku Sanders!
  • (po wejściu do sklepu z bronią – jeżeli na moście był Francis)
Nick: Czekajcie, wrócę tam i zastrzelę tego osła w kamizelce.
Coach: Nick, ogarnij się.
  • (przy dotarciu na miejsce wesela)
Coach: Ktoś widzi tort weselny?
  • (widząc Witch-pannę młodą)
Nick: Ostrożnie, widywałem już takie panny młode.
Coach: Mam nadzieję, że nie kręci się tu Tank w smokingu.
  • Nick: Weselna muzyka i panna młoda płacząca sama przy ołtarzu. To przywołuje złe wspomnienia.
  • Nick: Ciężko sprać krew z sukni ślubnej. Nie pytajcie mnie, skąd to wiem.