Poradnik:Jak zabić człowieka łyżeczką
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 13:56, 28 maj 2018 autorstwa NikoMiku (dyskusja • edycje) (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Minionek komputerowy; przywrócono ostatnią wersję autorstwa NikoMiku.)
Kilka(dziesiąt) sposobów, jak zabić człowieka łyżeczką – poradnik.
- Wbij mu ją w oko. Na co czekasz, wbijaj!!!
- Albo wbij mu ją w ucho! Byle głęboko!!!
- Powiedz mu, że jak się sam nie zabije to ty mu wbijesz ją w... (niech tu pracuje wyobraźnia ofiary).
- Zacznij go dźgać. Poczekaj aż się wykrwawi.
- Jeśli będzie się jeszcze ruszał, to znaczy, że niedokładnie dźgałeś. Powtórz punkt 4!
- Pokaż mu łyżeczkę i wytłumacz, ilu ludzi zginęło od tej zabójczej broni. Pamiętaj o jak najbardziej drastycznych szczegółach. Poczekaj aż zejdzie na zawał.
- Wykastruj/wysterylizuj. Pamiętaj by być dokładnym!
- Wbij mu łyżkę w serce.
- Wbij! Na co czekasz?
- Wiem, że to ciężka robota, ale sam chciałeś. Wbij ją!!!
- Czemu on się ciągle rusza? Wbij mu ją jeszcze raz.
- Jeszcze żyje? Powtórz punkty 8–10.
- Podobno najszybsza droga do wątroby mężczyzny (kobiety) jest przez żołądek. Wbij mu ją w pępek!
- Wbij mu ją w nos i posmyraj po mózgu.
- Po drodze do mózgu, posmyraj go po wąskach czuciowych (czy jak to się tam zwało).
- Wbij mu ją w jelito. A co se będziesz żałował?
- Jak już jesteś przy jelicie, to dla rozrywki dojdź prosto do serca. Od dupy strony.
- Udowodnij mu, że długość twojej ręki + długość łyżeczki = od tyłka do mózgu.
- Zrób mu lekcję biologii pt. „Jak pracują płuca”. Wyciągnij mu obydwa i każ patrzeć jak oddycha. Musi koniecznie robić głębokie wdechy. Wtedy efekt będzie zadowalający. Jeśli się nie zgodzi, pogróź mu łyżeczką.
- Odetnij mu palce łyżeczką. Nie patrz się tak idiotycznie, łyżeczka to twoje narzędzie pracy!
- Powiedz mu, że metalowa łyżeczka to źródło minerałów i żelaza, więc trzeba ją jeść.
- Jeżeli nie będzie chciał jej zjeść – powtórz punkt 6.
- Zrób mu nią dziurki w nodze. Nogi od razu stają się bardziej sexy!
- Nigdy, ale to przenigdy i w żadnym wypadku nie lituj się nad ofiarą!
- Nałóż bezę na łyżeczkę i wsadź mu do buzi. A co tam – niech się udławi!
- Mówiłem – nie lituj się! Inaczej łyżeczkowy bóg się wkurzy. Co się tak głupio patrzysz? Nie wierzysz w łyżeczkowego boga? Pffff. Ty heretyku, idź w niebyt!