Madka
Dziecko to najważniejsze, co ci się może w życiu przytrafić
- Motto każdej madki, wygłaszane przy każdej wizycie w MOPS-ie
Madka – przedsiębiorcza kobieta, młoda matka, która niedawno urodziła bankomat 500+. Niezwykle uciążliwa do otoczenia – chamska, pyskata, roszczeniowa, wywyższająca się, a przede wszystkim leniwa (tzn. ciężko pracująca, bo wychowywanie dzieci przecież jest bardzo ciężkim zajęciem).
Wygląd
Typowa madka swoim wyglądem przypomina Solaris z Blok Ekipy – skóra sypie się przez przedawkowanie solarium, ma przetłuszczone włosy, śmierdzi papierosami oraz ubiera się w różowo-czarne ubrania. Madki mające więcej niż 40 lat noszą utlenione blond włosy (koniecznie krótkie).
Historia
Przyjmuje się, że pierwsze madki pojawiły się wraz z wprowadzeniem programu 500+, który obudził z głębokiego snu roszczeniowe kobiety, które zaczęły domagać się wszystkiego, nie oferując nic w zamian. Socjologowie uważają jednak, że pierwsze madki pojawiły się już za komuny. Cwane ciężarne kobiety korzystały z tego, że zakłady pracy oferują im programy socjalne a kolejkowicze przepuszczali je na sam początek kolejki. Bycie ciężarną kobietą lub świeżo upieczoną matką cieszyły się licznymi przywilejami od państwa i społeczeństwa.
Po zmianach ustrojowych proto-madki dzięki szantażom emocjonalnym i feministkom zachowały większość swoich praw. Kobiety wygrywały wszystkie sprawy rozwodowe, żyły na koszt podatników i byłych mężów oraz psuły swoje dzieci (szczególnie córki). Niektórzy uczeni sugerują, że za madki należy uznawać tylko ze zepsute córki. Kontakty pomiędzy protomadką a madką nazywane są „Efektem Ślesickiego” – na cześć Macieja Ślesickiego, który w filmie Tato zobrazował problem.
Cechy madki
- Typowa madka odzywa się jak Barbara Rylska w filmie Poszukiwany poszukiwana[1].
- Wychowuje swoje dziecko bezstresowo.
- Wpycha się na początek kolejki w supermarkecie[2]
- Nie ma matury, a czasem nawet skończonej podstawówki.
- Przenosi swoje dziecko do innej szkoły, byle jej były mąż miał utrudniony kontakt ze swoją pociechą.
- Cierpi na pieluszkowe zapalenie mózgu.
- Przegląda ogłoszenia typu Oddam za darmo i ma pretensję do autora ogłoszenia, że darowizna jest stara lub że ona sama ma odebrać rzecz.
- Uważa, że szczepionki są złe.
- Nie ufa lekarzom – madki z grupy facebookowej lepiej wiedzą, jak wyleczyć dziecko.
- Utrzymuje się z 500+, alimentów i chwilówek.
- Na swoje dziecko mówi „brzondc”.
- Ma horom curke.
- Nie sprząta po swoim dziecku, które załatwi się w piaskownicy.
- Urodziła swoje pierwsze dziecko w wieku szesnastu lat.
- Jak jakimś cudem pracuje, to w Żabce.
- Dla niej ciąża jest ósmym cudem świata.
- Polowała na Świeżaki w 2017 roku…
- …i poluje na Słodziaki w 2018 roku.
- Myśli, że słowa „proszę” i „daj” są synonimami.
- Nazywa swoje dziecko światowym imieniem (Brajan, Dżesika, Dżastin, Dżeronimo-Martin, Wanessa).
- Nie kupuje biletów i ma pretensję do kontrolerów.
- Zostawia po sobie bałagan.
- Ale przede wszystkim: dla niej wychowanie dziecka jest pracą, za którą powinno jej się płacić. Nawet jeśli w ciągu 12 godzin opieki nad dzieckiem 10 spędza oglądając seriale paradokumentalne.
- Przesiaduje namiętnie na forach młodych matek, co rekompensuje jej brak życia towarzyskiego
W dużym skrócie: zachowuje się jak Cygan mówiący po polsku na poziomie podstawowym.