NonNews:Skandal podczas obchodów 101. rocznicy powstania wielkopolskiego
26 grudnia 2019
Tegoroczne obchody rocznicy powstania wielkopolskiego zaczęły się od skandalu. Kiedy do Poznania Głównego przyjechał pociąg z Ignacym Janem Paderewskim to okazało się, że statyści nie dotarli na odpowiedni peron. Redakcja Przedjutrze po kilku godzinach błądzenia po dworcu jako pierwsza rozmawiała ze statystami grającymi witających poznaniaków:
- – To potwarz, kto projektował ten dworzec?! Wszedłem ze strony Mostu Dworcowego, pobłądziłem i nagle znalazłem się pod Dworcem Zachodnim!.
- – Nie wiem jak z peronu szóstego przeniosłem się na dach.
- – Jechałem z Jarocina Artusem, chciałem po raz pierwszy w życiu uczestniczyć w tej wspaniałej uroczystości. Przez to, że tablica z napisem „Poznań Główny” wisi pod McDonaldem to przegapiłem pociąg. Uświadomiłem sobie ten błąd, kiedy przez okno widziałem fabrykę PESY. Kto mi odda pieniądze za podróż do Bydgoszczy?!
- – Halina, piecz mi rogale świętomarcińskie na uspokojenie!
- – Nie jestem statystą, nazywam się Michał Białek i jadę do pracy na Grunwaldzkiej. Wracam tylko z Warszawy.
Chcieliśmy zapytać się także aktora grającego Paderewskiego o to, jak się poczuł, gdy nikt nie przywitał go na peronie. Niestety stażysta pracujący w redakcji przez pomyłkę rozmawiał z Pendereckim. Jak chcieliśmy naprawić to błąd to konkurencja z Radia ZET już rozmawiała z aktorem (na zdjęciu). Pragnęliśmy pogadać także z władzami Poznania. Niestety prezydent Jacek Jaśkowiak coś tylko mówił o Kidawie-Błońskiej, zaś jego zastępca powiedział, żebyśmy odczepili się od niego i przestali mówić, że pomysł przeniesienia uroczystości z Dworca Letniego na Dworzec Główny nie był najlepszym pomysłem.
Oby jutrzejsze dalsze uroczystości były wolne od problemów.
Źródło
- Przedjutrze, 26 grudnia 2019.