Łowicz
Łowicz – metropolia w środkowej Polsce, między dwoma wiochami Warszawą i Tratwą. Metropolia ta słynie ze wspaniałych i nikomu nie potrzebnych wycinanek i dziwacznych strojów które powstały pewnie w skutek chęci upodobnienia się do ptaków w okresie godowym. Ważnym punktem w Łowiczu jast ulica Bielawska, centrum rozrywki miejscowej burżuazji. Nieopodal znajduje się skup żywności używanej i łaźnie. Największym zakładem produkcyjnym jest Agros Nova produkujący dżemy i najbardziej pomidorowo pomidorowo pomidorowo pomidorowy koncentrat buraczany. Drugie centrum rozrywki zaraz po Bielawskiej jest nowo powstałe centrum "Błonie party", którego docelowym miejscem jest górka - gdzie wespół z dilerami i didżejami bawią się tysiące mieszkańców metropolii. Miejsce zaopatrywane jest przez lokalnych sponsorów jakimi jest sklep spożywczy przy ulicy Koziej, nieopodal pubu PRL, oraz sklep Żabka, a także super hiper market Polo - mieszczący tysiące produktów po okazałych cenach - np. szampan za 5,49 PLN. Warto także wspomnieć o przyjaźni w jakiej żyją mieszkańcy miasta. Wszak na samym początku tego roku 2006 każdy stały bywalec centrum "Błonie party" mógł się przekonać że północna strona miasta potrafi zebrać kilkutysięczną ekipę tylko po to, żeby móc zaprzyjaźnić się z całą pozostałą resztą miasta. Ogólnie wszyscy się tu kochają, nikt nie spożywa alkoholu publicznie i wszycy chodzą w niedzielę do kościoła po to, aby wspomóc byłego księdza i proboszcza parafii Świętego Ducha Franciszka Augustyńskiego swoimi datkami aby powiększał swoją rodzinę i mnożył swój majątek. Niektórzy w tym samym celu dają datki na Alojzego Orszulika, biskupa seniora - jednego z najbogatszych Polaków. Nieopodal znajduję się Koszelówka, gdzie można przenocować w ekskluzywnym drewnianym domku, w którym znajdują się dwa łóżka, miska kąpielowa i kubeczek do polewania się wodą.
Od lat trwają walki między mieszkańcami tzw."dzielnicy Łowicza" - Górek i reszty dzielnic. Mieszkańcy Górek w wiekszości zapaleni tuningowcy Fiata 126p, walczą o włączenie swojej "niby dzielnicy" do metropoli. Mieszkańcy Łowicza burzą się i uważają włączenie "niby dzielnicy" do Łowicza za nierealne, ponieważ jak twierdzą: "na Górkach Zalesiu pasą się krowy i śmierdzi". Górki dalej uważane są za wieś. Wyjątkiem jest ulica: (wpisać w razie potrzeb).Dwoma największymi atrakcjami górek są:
-kawarenka-usunięta -"stadion" Teraz napisze nieco na temat tych dwóch rzeczy... Kawiarenka-wita cię krótki mężczyzna z kupą na twarzy... No dobra... Godzina ekhm będzie kosztowała jak dla ciebie kilo ziemniaków i 2 selery... oczywiście komputery, w spaniałym stanie-chyba kupione przed wojną-jeżeli jesteś sam no to jakoś to idzie... Ale 2 osoby... no nie... Szybciej moja babcia wstaje wanny do kibla niż on się włącza, a co tu mówić o 4?-oczywiście to jest ekhm tylko moje zdanie, nie wiem jak myślą inni
Stadion-cos w stylu kultowej fontanny...Zbierają się tutaj rolnicy-loozacy obgadując jak tam plony...Oczywiście boisko ma bramkę... Jedną... Bez wachania górki można można nazwać !4 Rzecz Pospolitą Polską...!