Poradnik:Jak zostać elektronikiem
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „11:16, 23 gru 2021” przez „Ostrzyciel nożyczek (dyskusja • edycje)”.
Jak zostać elektronikiem – poradnik.
Sklep[edytuj • edytuj kod]
- Po wejściu poproś o stację lutowniczą o mocy 40W z mikroprocesorową regulacją temperatury.
- Spytaj się o cynę Sn99Cu1. Pewnie nie będą mieli. Każ im zamówić, a weź Sn60Pb40.
- Poproś o wszystkie odsysacze, a następnie wybierz sobie najmniej kolorowy, ale tani. Zazwyczaj takie są najlepsze.
- Kup sobie multimetr, np. M-830BUZ. Bierz go ze sobą i mierz np. napięcie w gniazdku w szkole.
- Kup sobie katalog układów cyfrowych.
- Regularnie odwiedzaj sklep elektroniczny, kupując układy cyfrowe wylosowane z katalogu.
- Nigdy nie kupuj popularnych kitów typu „miernik hałasu”, „migająca gwiazda” czy „prosty woltomierz”. Kupuj tylko kity profesjonalnie opakowane i o ładnych nazwach, np. „Przystawka oscyloskopowa”, „Zaawansowany regulator komputerowy”, „Mikroprocesorowy sterownik oświetlenia”.
- Jeśli kupujesz diody elektroluminescencyjne, to tylko niebieskie! Kupowanie innych kolorów to lamerstwo.
Zachowanie[edytuj • edytuj kod]
- Jeśli zegarek elektroniczny ciągle źle chodzi, to powiedz, że jest pewnie na multiwibratorze zamiast na rezonatorze kwarcowym.
- Gdy widzisz klasyczny radiobudzik, mów o opanowaniu świata przez siedmiosegmentowce.
- Nigdy nie mów „stop lutowniczy”, mów „cyna”.
- Jeśli ktoś mówi „cyna”, wyśmiej go i zapytaj czy chodzi mu o „spoiwo wielordzeniowe”.
- Jeśli ktoś powie, że nie ma prądu w kontaktach, to strasznie zezłość się na niego i powiedz, że prąd to jest w rzece, a w gniazdkach jest napięcie.
- Jeśli Ci ktoś powie, że ma spawarkę 1000A, to go wyśmiej prosto w twarz.
- Jeśli Ci ktoś powie, że silnik podłączony do wzmacniacza audio może grać, to go się zapytaj, które silniki lepiej grają (bezyniaki czy Diesla).
- Używaj języka asemblera gdzie tylko możesz. Np. nie mów „Wyrzuć papierek do śmietnika” tylko „Dodaj papierek do rejestru śmietnika”
- Musisz znać pierwsze prawo (Ł)Ohma: Im cięższy łom tym lżejsza śmierć.
- Pamiętaj też o drugim prawie (Ł)Ohma: Ciało uderzone łomem nie ma prawa wstać.
- A trzecie prawo (Ł)Ohma? Gdy ciało uderzone łomem wstanie, należy powtórzyć działanie.
- Żeby prawa (Ł)Ohma zadziałały, musisz pamiętać o jeszcze jednym ważnym szczególe: Nie wychodź z doma bez łoma!
- Do regulacji temperatury grotu lutownicy używaj radiatora.
- Zbieraj złom elektroniczny, szczególnie RTV (w końcu nie na darmo kupowałeś odsysacz). Demontuj z niego wszystkie części, a odzyskaną cynę jako produkt najwyższej jakości pozbawiony topnika.
- Jeśli ktoś będzie próbował cię przekonać o wyższości SMD nad montażem przewlekanym, zapytaj z ilu kV go trzepnęło.
- Do lutowania kości w obudowie BGA używaj wyłącznie opalarki.
- Jeśli chcesz być szanowanym elektronikiem, przyczep sobie do ubrania układzik scalony, im większy tym większy respekt[1].
- Jeśli ktoś cię zapyta do czego są potrzebne aż trzy przewody (przy prądzie trójfazowym), odpowiedz że w jednym płyną wolty, w drugim ampery a w trzecim cosinus fi.
- Jeśli robisz sobie przerwę od siedzenia nad
płytką stykową[2] pająkami z lutownicą w ręku i idziesz na imprezę lub inne spotkanie towarzyskie:- Komentuj muzykę zwrotami typu: „Przez źle zrobione sprzężenie zwrotne występują oscylacje na szczytach amplitudy”, „Dlaczego to ma deklarowane 40W skoro słychać że zostało zaprojektowane w oparciu o LM386” itp. Nie zadziała jeśli to impreza audiofili.
- Opowiadaj zrozumiałe dowcipy (zobacz też: informatyk, roflcopter.pl), np. „Twoja stara wymaga zasilania symetrycznego”
- Najlepiej ogranicz się do imprez informatyków, przy okazji nauczysz ich czegoś o hardware'rze.