Cytaty:Kabaret Moralnego Niepokoju

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

{{nagłówek cytatu}}

  • – A Ty, jaką masz ksywę?
    – Próchnica.
    – A skąd

taka?
– Co?
(zatyka nos) Już nic.
(...)
– I odbijemy go z więzienia. Pod bramę podjedzie samolot...
– No, ale to chyba podleci, poza tym nie uważasz, że to przesada...
– Nie no, Samolot to ksywa naszego szofera!
– To czekaj ja sobie zapiszę, żebym odwrotnie nie wsiadł.

  • Co? No fajna impreza była, fajna... Co? No, telewizora trochę

szkoda. Ale wiesz, ktoś przechodził i trącił... Nie no uratować to się go nie dało, w końcu to ósme piętro było... Rzuciliśmy za nim pilota, ale już go nie dogonił...

  • Gdzieś w głębi kraju znajduje się nasz zakład. Nieważne co

produkuje, ważne jak radzi sobie w trudnych czasach kapitalizmu...

  • Ja pierdziele, ksiądz!!!
  • No skończyły się studia, zaczęło się życie!
  • Odkrył Amerykę?
    – Kolombo...
    – Tak, najechał na

nią radiowozem, głupi, nie Kolombo.
– To kto? Kodżak?
– Srodżak.
– A no tak...
– Kolumb.

  • – To może kupisz jej pierścionek?
    – Nie, ja tam wolę, jak

Irena ma gołe pięści.

  • Gatunek kaczki?
    Krzyżówka.

Długopis. No ale gatunek kaczki?
No krzyżówka, taka kaczka.

  • Yyy, Mariusz, Mariusz! Mariusz! Mariuuusz!
  • – A jak ty masz w ogóle na imię?
    – Bożydar.
  • – Lessi wróć!
  • – Dwóch na dwóch w tenisie.
    – Co?!
    - W

tenisie.
- Aaaa... W tenisie! Jadą po krawędzi, wieśniaki.