Cytaty:Al Bundy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:59, 13 kwi 2007 autorstwa Adi'i (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Szoferka. Autor wycofanej wersji to 81.219.25.150.)

Al Bundy – cytaty.

  • Czy ja naprawdę nic nie znaczę? Czyżby dzieci z sąsiedztwa miały rację?
  • Gdyby Bóg chciał, aby kobiety grały w futbol, to stworzyłby je jako mężczyzn.
  • Jeśli chcesz seksu, to dzieci muszą wyjść, a jeśli ma być dobry, to ty też musisz wyjść.
  • Kocham dziewczyny, nienawidzę kobiet.
  • Kobiety. Nie można żyć z nimi, nie można ich spędzić jak bydło do Kanady.
  • Marcy, jak mówi się u ciebie w rodzinie: „Co ko ko, to nie”!
  • Marcy, pozwól, że powiem to twoimi słowami: „Ko ko ko ko”!
  • Mężczyzna jest mężczyzną przez cały czas. Kobieta jest seksowna, dopóki raz nie wyjdzie za ciebie.
  • Nigdy nie chciałem się ożenić – ożeniłem się. Nie chciałem mieć dzieci – mam dwójkę. Co ja tu do cholery robię?!
  • Ostatnią rzeczą jaką facet chce oglądać na koniec dnia, jest żona!
  • Po co? Mam telewizor.
    • Opis: po stwierdzeniu przez Peg, że Al w ogóle jej nie słucha
  • Rozrywki jaskiniowców były proste: mężczyzna zabija coś do jedzenia, kobieta gotuje, wielki pterodaktyl goni kobietę, kobieta wpada w błoto... To były czasy!
  • Tak, jak oczy przyzwyczajają się do światła po przebudzeniu, tak samo nasze oczy po wyjściu z baru ze striptizem muszą się teraz przyzwyczaić do widoku naszych żon.
  • To tylko dwaj pijacy, którzy nie umyli zębów.
    • Opis: na widok całujących się Marcy i Jeffersona
  • Właśnie wracałem do domu... Bóg jeden wie po co?
  • Wszyscy musimy żyć ze swoimi porażkami... Ja muszę ze swoją sypiać!

Szablon:Ok