Autobus
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Autobus – warczący prostopadłościan napchany ludźmi, kursujący w ten sposób, aby wszystkim podróżnym było z danego przystanku jak najdalej do miejsca, w które się udają. Autobusem kieruje kierowca (bądź też jego żeńska odmiana - kierownica), którego ulubioną rozrywką jest przycinanie pasażerów drzwiami (najlepiej jak są bez rewersu), odjeżdżanie z przystanku zanim dobiegną ostatni niedoszli pasażerowie, i parkowanie pojazdu tak, by konkurencja - a mianowicie tramwaj - nie mogła za chj przejechać (czyt. na torach).
Plusy
- Możesz zobaczyć na własne oczy jedną z babć autobusowych.
- Autobus nigdy nie wpada w poślizg, bo jest na to zbyt wolny.
- Rano w autobusie poznasz nawyki żywieniowe społeczeństwa.
- Wieczorem poznasz jego preferencje dotyczące trunków.
- Jeżeli za często myjesz ręce, rurki w autobusie są znakomitą okazją, aby uzupełnić naturalną florę bakteryjną skóry.
- Jeżeli staniesz obok kasownika, możesz zrobić bardzo wiele dobrych uczynków.
- Możesz usiąść i spokojnie zjeść pączka.
- Możesz poocierać się o ciała innych pasażerów (pasażerek).
- Gdy autobus jest przepełniony ludźmi, możesz skorzystać z darmowej sauny.
- Przyjeżdża punktualnie co do godziny.
Minusy
- Nie możesz spojrzeć w twarz kieszonkowcowi.
- Optymalna temperatura utrzymuje się w autobusie przez dwa miesiące w roku.
- To nie rurka, której się trzymasz, skrzypi. To cały autobus skrzypi.
- Nigdy nie wiadomo, kto cię klepnie w tyłek.
- Rozmowa z kierowcą (nawet bardzo miłym) podczas jazdy jest zabroniona.
Ciekawostki
- W Anglii są autobusy dwupiętrowe. W Afryce drugie piętro to dach.
- W niektórych polskich wsiach autobusy kursują raz w tygodniu.
- Star 52 był przeznaczony do przewozu pasażerów tylko na miejscach siedzących, ale z braku taboru w Rzeszowie został wprowadzony w komunikacji miejskiej i nawet niewysokie osoby musiały się schylać, by nim podróżować.
Sposoby podróżowania
- Na jamochłona – znana również pod nazwą „na przylaszczkę”, z ustami mocno przyciśniętymi do zaparowanej bądź brudnej szyby.
- Na popielniczkę – z ustami otwartymi na robaki i na inne elementy świata ożywionego.
- Na babie lato – ze śliną spływającą z kącików ust.
- Na nietoperza – z nogami zaczepionymi na rurce pod sufitem.
- Na Supermana – z wyłożoną prostopadle względem twarzy kończyną górną.
- Na dzięcioła – z czaszką wprowadzoną w ruch wahadłowy.