Emeryt
Emeryt – naturalne źródło dochodów Kościoła katolickiego w Polsce.
Inne miejsca obfitego występowania emeryta pospolitego (emeritus vulgaris):
- w kolejce przede mną (gdy stoję do kasy);
- w przychodni (gdy... zawsze);
- na przejściu dla pieszych (gdy jest zielone dla samochodów);
- w banku (w godzinach, w których chcę coś załatwić, ciekawe skąd wiedzą);
- w oknie;
- w autobusie i tramwaju (wszędzie i o każdej porze);
- w kościele (nawet na mszach dla dzieci).
Emeryt (obojętnie czy to płci męskiej czy żeńskiej) potrafi stanąć nad tobą w autobusie i patrzeć błagalnym spojrzeniem na ciebie, który zajmujesz miejsce siedzące. Kiedy chcesz ustąpić miejsca, z głębokim wzdęciem odpowiada, że postoi, ale jednak częściej będzie robił wszystko, abyś wstał z siedzenia i dał usiąść schorowanemu starcowi. Najczęściej używane metody to: błagalne spojrzenie, zwalanie się na ciebie na zakrętach, pomrukiwanie.
Znani są także z narzekania na niskie emerytury,całodziennego oglądania obrad sejmowych oraz słuchania Radia Maryja.
Istnieje kilka możliwości uniknięcia ustąpienia siedzenia w autobusie:
- patrzenie w okno tak długo, aż emeryt wysiądzie (gorzej jak jedzie na pętlę...);
- pobicie emeryta (nie polecam, oni szybko sie zorganizują i napadną cię i twoich kumpli pod klatką);
- udawanie niedołężnego (rzadko działa, bo jak on zaprezentuje swoje niedołęstwo...);
- kulturalna rozmowa (najbardziej skuteczna możliwość):
– Chłopcze, ustąpisz mi miejsca?
– A ma Pan/Pani żylaki?
– Mam.
– A ja nie chce mieć!!! (wtedy emeryt/emerytka odchodzi, ponieważ brak mu słów)