Poradnik:Jak uniezależnić się od WoW-a

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:05, 2 gru 2007 autorstwa Vivatte (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Jak uniezależnić się od WoWa - poradnik autorstwa Appel, Inc.

Pierwszy dzień

  • Na początek, możesz sobie trochę pograć.
  • Nie, nie, nie, nie w Warcrafta. Możesz sobie pograć w "przygody Kaczora Donalda".
  • Nie masz ich? Och, zupełnie tego nie przewidziałem...
  • Za każdy punkt tego poradnika płacisz 2,50 - radziłbym więc się uspokoić.
  • To już 10 złotych. Pomyśl ile mógłbyś za to kupić.
  • No, na abonament miesięczny dla Blizzarda ci nie wystarczy.
  • Trudno.
  • To już 8 punktów. Wisisz mi 20 złotych.
  • No już dobrze, nie wściekaj się. Najlepiej jeszcze trochę sobie pograj, gwarantuję, że to ci bardzo dobrze zrobi.
  • Minęły dwie godziny. Wstawaj, do szkoły.
  • Nie chodzisz do żadnej szkoły? W takim razie udawaj pierwszego lepszego nastolatka, na przykład emo.


  • Nie, niestety nie mamy żadnego teleportu pod drzwi szkoły, będziesz musiał tam iść sam.
  • Bym ci podał, ile już mi jesteś winien, ale terapia szokowa źle działa na rzucanie WoWa.
  • Wiesz co? Może chodźmy z powrotem do domu. Jeśli na każdej lekcji próbujesz zabić nauczyciela z fireballa, to po długim zastanowieniu stwierdzam, że powinieneś wracać.


  • Idź do kuchni.
  • Weź młotek.
  • Teraz zniszcz tym młotkiem swój komputer, tak, żebyś już nie mógł grać.
  • A, czekaj!
  • Nie niszcz go. Lepiej zniszcz tym młotkiem coś innego.
  • Dawaj tego kompa. Podeślij go pod mój adres, najlepiej jakoś ładnie zapakuj.
  • Dlaczego? Jesteś mi winien 42,50 zł.
  • Widzisz? Tym sposobem pozbyłeś się już swojego komputera.
  • Stój! Nie wychódź do kawiarenki, przecież najprawdopodobniej zedrzą tam z ciebie jeszcze więcej niż ja.
  • Nie chódź w kółko. Lepiej się zdrzemnij.
  • Sprzedałeś łożko, żeby mieć na WoWa jedzenie? To zaśnij na żaluzji, mam nadzieję że się zmieścisz.


  • Dobrze. Widzę że bardzo dobrze sobie radzisz. Tylko gdzie dzwonisz?
  • Zamówiłeś nowy komputer? To z czego mi teraz zapłacisz?
  • No dobrze, obiecuję, że już nie będę wspominał ile mi jesteś winny. Mam dla ciebie dobrą propozycję. Zbierz sobie jakichś czterech kumpli i zagrajcie w Monopoly.
  • Nie masz kumpli?
  • Dobrze. Najpierw znajdziemy ci jakąś dziewczynę. Proponuję umyć się, śmierdzisz gorzej niż dziecko kloszarda.
  • Czemu pod tą wanną jest piaskownica!?
  • Musiałeś czyścić w ten sposób doniczki i słabo się spłukuje? No więc, musimy przeprowadzić w tym domu remont.
  • Koniec terapii.
  • Co tam wrzeszczysz?
  • Dlaczego jest koniec terapii? Bo już zabraliśmy ci wszystkie twoje pieniądze. Jesteś nam winien 67,50 zł.
  • Już 70 zł.
  • Ha. Już nie stać cię na składkę dla Blizzarda, więc na jakiś miesiąc masz WoWa z głowy. Musisz przyznać, że jestem bardzo dobry w wyciąganiu pieniędzy.
  • Tylko nie zaprzedaj duszy diabłu.
  • I strzeż się kredytów Citibanku z odsetkami 27%.
  • Pa-pa. Tu masz mój adres, prześlij mi 80 zł.