Policja
Dresiarz o policji
Je*** policję!
Polak o policji
Policja – organizacja znana z tego, że nigdy nie negocjuje z wrogiem (np. na juwenaliach studenckich) - strzela od razu. Za wszelkie urazy nie wypłaca odszkodowań (jeżeli Ci się poszczęści to może nawet nie trafisz do sądu). Poza tym nie sprawdza amunicji, i tak używa tylko soli kuchennej. Posiadają też koty szkolone do wykrywania bomb jądrowych.
Policjanci wykazują tendencję do spisywania obywateli za takie rzeczy jak stanie na chodniku po godzinie 20 lub siedzenie na ławce. Nawet gdy nie mają racji, udają że ją mają, ze względu na większe uprzywilejowanie od Straży Miejskiej. Widząc kabarynę (tj. niebieskiego vana z napisem POLICJA) udawaj, że rozmawiasz przez telefon - to ich zniechęci. Nigdy nie chodź w grupkach większych niż dwie osoby, chyba że za rogiem czeka na was kilkanastu dresiarzy - wtedy na obszarze o średnicy 500m nie widać nawet śladu opon.
UWAGA! Należy pamiętać, iż kiedy banda dresów napadnie Cię przy ulicy Parkowej w Szczecinie, to w pobliżu nie będzie żadnego policjanta, ale kiedy w tym samym miejscu wypijesz jedno piwo, to niezwłocznie pojawi się niebieski pojazd, a cena piwa wzrośnie o 100 PLN.
Bez większych przeszkód możesz podać dane policjantowi, ze względu na to, że każdy z nich w swoim notesiku rysuje serduszka. Gdy zostaniesz zapytany o numer seryjny komórki, to znaczy że wpadłeś mu w oko. Nigdy nie dmuchaj do alkomatu - skąd możesz wiedzieć gdzie znajdował się wcześniej. Gdy zostaniesz zapytany czy piłeś, odpowiedz że mieszkasz niedaleko, a komórkę masz od dziadka. Jeżeli nie zastosowałeś/aś się do powyższych instrukcji, znajdziesz się na plastikowych siedzeniach kabaryny - nie bój się, będą sprawdzali twoją wytrzymałość na ból, uderzając gumową pałką. Odpowiadaj co Ci ślina na język przyniesie - i tak nie będą Cię słuchać, a radiowóz opuścisz z siniakami. Pamiętaj, by nigdy nie uciekać - co to za zabawa jak i tak nie będą Cię gonić.
