Łona
Łona, Łoniak, dawniej chuju łona (właśc. Adam Zieliński, ur. 1982) – polski raper-wykształciuch, zaczynał w audycji WuDoo szczecińskiegho radia i tak mu zostało. Albumy wydaje cyklicznie co trzy lata, bo studiował prawo, choć niektórzy mówią, że się zgnoił.
Styl
Adam jest oryginalny, bo robi co chce i jak chce, a nie tak, jak każą konsumenci. Potrafi godzinami rozwodzić się nad jakimś tematem, ale zebranie go w krótki tekst piosenki i zarazem uchwycenie puenty nie jest dla niego problemem. Chyba.
Pseudonim
Nie oficjalnie jest znany z przesadnego metroseksualizmu. Pewnego razu zapomniał o wizycie u kosmetyczki gdzie był zapisany na depilację brazylijską. Był z tego powodu tak poddenerwowany, że wciąż mruczał pod nosem zdania świadczace o niezadowoleniu z nadmiernej kudłatosci swego ciała. Gdy jego najlepszy przyjaciel Łeba zapytał się go o co chodzi usłyszał odpowiedź "Ch*ju, nie wydepilowałem łona!" co przyczyniło się do powstrania jego nowego przydomku artystycznego - Chuju Łona.
Dorobek artystyczny
Albumy pełnometrażowe
- Koniec żartów (2001) – Adam kończy z żartami i zaczyna robić rap, pisze poradniki i się śmieje, choć chce być smutny, bo nie jest dobry
- Nic dziwnego (2004) – druga płyta Łony w której ujawnia on, że jest kulturalny i szanuje zdanie innych, choć czasami daje się ponieść emocjom
- Absurd i nonsens (2007) – ilustrowany przez Raczka album, który lekko mówi o ciężkich sprawach, jego oceny pokazują, jak wielu ludzi słuchających w Polsce rapu jest za PiS-em
Łoniasty bełkot
Ke?
Mam konewkę w ręce lewej i leję[1]. Także Helmut rura, ilekroć mam nad silnikiem rozkminę[2]. Wspaniała kawa[3] i reż tę herbę, nawet berbeć robi sobie na herbę przerwę[4]. Ostatnio szłem, kurwa, szedłem[5], a tam szkołę nazywają imieniem Andrzeja Leppera[6]. Przypisujesz nam każdą złą cechę, a przecież rap jest w dechę[7]. Jednak rybacy muszą być dzielni, albo ja się będę opierdalał, niech się wszystko dzieje samo[8]. O, jak dobrze być pierdolniętym[9].